2013-12-06

oil+water+milk+ink+torch = household universe


 
Jak widzicie nudzi mi sie strasznie w te dlugie, ciemne, zimne
wieczory, wiec troche eksperymentow domowych nie zaszkodzi.
Wrecz przeciwnie po wczorajszej sesji babelkowej
dzis zapragnelam znow sprobowac sil i potrenowac ostrosc
moich babelkow.

Do eksperymentu potrzebna szklana misa z woda, troche mleka, by
dno i inne refleksy ze szkla zmatowic i otrzymac
ladne  stonowane stalowe tlo.
Olej i tusz, ja uzylam tuszu do drukarki (a wlasciwie uzupelniaczy)
Wybralam czarny, bo chcialam dzis stonowane kolorki.

No i latarka, ja mialam diodowa, kieszonkowa, zdjecia robilam
w ciemnym pokoju.

Statyw i troche cierpliwosci.
 

 
Bardzo lubie ten obiektyw makro, ktory pozwala  mi na fotografowanie
malych banieczke, tak malych, jak glowka od szpilki
 

 
Moj maly domowy kosmos...

Tego nie mozna zobaczyc golym okiem.
W powiekszeniu widac detale, ktore mnie urzekly
Mysle ze makro fotografia to cos co mnie wciagnie mocniej :)
i na dluzej.

Spodobalo mi sie bardzo :)
 






A to moja "droga mleczna"





 
Ta czarna kula, to bardzo drobniutka kropelka, wycisnieta ostroznie
przez najciensza igle do strzykawki jaka tylko mialam.
Te smugi ciemne to juz pekniete pecherzyki czarnego tuszu
opadajace na dno.





 
Tu udalo mi sie schwytac moment pekniecia kropli tuszu, ktora
zaczela opadac na dno.

Jesli ktos chce poeksperymentowac, to trzeba pamietac,
 by powierzchnia wody byla pokryta olejem, w przeciwnym
wypadku tusz sie rozciencza z wodzie i nie mozna
uzyskac kropli.

Powodzenia, bo to naprawde fajna zabawa :)


MILEGO WIECZORKU

PS. Kolorowe tla w poprzednim poscie babelkowym uzyskalam
podkladajac magazyn ogrodniczy z kolorowymi kwiatami
pod szklana miske i bez uzycia mleka  :)
 

6 komentarzy:

  1. Veldig bra :) Dette kan du og få til mange flotte bilder igjen :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. heel mooi je kan daar wonderen mee doen.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna zabawa, a efekty wspaniale.
    Moze pobawie sie tez troszeczke, ale to juz po swietach.
    Milego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście to fajna zabawa a ja w pierwszym momencie myślałam, że to in vitro pod mikroskopem. Zresztą też piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Napatrzeć się nie mogę na te bąbelki! Pięknie podane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Vilka härliga bilder...GILLAR!
    Önskar dig en God Fortsättning och ett Gott Nytt Fotoår!

    Steffe

    OdpowiedzUsuń