2017-07-01

Piatkowa noc w namiocie / Fiday night in the tent / Fredag natt i tältet


Gnaty stare juz i wygodne mam.
Takie spanko w namiocie, by wczesnym rankiem zlapac troche swiatla
kosztuje mnie zdrowie.
Polamalo mnie w krzyzach!

Wymarzlam troche, wampirzyska wysysaly ze mnie krew cala noc.
Moze pospalam 2 godziny.
Wrocilam z  zaledwie 4 zdjeciami, dobrymi zdjeciami.

Arnfinn probowal fotografowac ptaki noca,
bo ma odpowiedni sprzet do takich warunkow,
 ja w tym czasie z namiotu widzialam tylko jego plecy.

No coz, namiocik byl duzo za ciasny dla 2 fotografow hehehe.
Ale tak to bywa jak facet nie slucha swojej kobiety.


a tu wieczorny pstryk z telefonu:



Milego weekendu




1 komentarz: