Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2015-09-28

Foto wycieczka do Dovre / Foto trip to Dovre Mountain / Fotoresa till Dovre


Mojemu Wikingowi juz od dawna chodzilo po glowie by sie wybrac do Dovre
w celu sfotografowania pizmowolow.
Z nimi mialam zaszczyt sie spotkac w zeszlym roku i nie powiem, narobily mi niezlego strachu.
Pomimo iz to male (niskie) bizono podobne stworzenia, 
to wywarly na mnie piorunujace duze wrazenie. A najwieksze chyba ich masywne poroze.



Kolorki na wzgorzach przepieknie jesienne. 
Czerwono-pomaranczowo-zolte. 
Dodam tylko dla ciekawosci ze mieszkam na wybrzezu 
i u nas takiej slicznej kolorowej jesieni nie ma.
Zamiast zloto-zoltych lisci mamy je bardziej brazowo-zolte a czerwieni jak na lekarstwo.




zaopatrzeni w lornetki i ciezkie dziala wyruszylismy na wzgorza.
Przedreptalismy tak kilka godzin, ogolnie przeszlismy ponad 10km.
Ja poddalam sie po kilku godzinach



ale nie moj Wiking. 
On podreptal w sina dal by szukac dalej pizmowolow 
a ja z bolem w nogach wrocilam do samochodu.


 w drodze do samochodu troche fotek okolic







w oddali widac osniezone stoki gory Snøhatta


a tak wygladaja pizmowoly :)


Czasem oplaca sie byc upartym

2015-09-18

Eksplozja kolorow / The explosion of colors / Den explosion av färg



No i pogode szlag nam trafil. 
Leje, wieje i jest zimno i na dodatek
obudzilam sie dzis z kichajacym i cieknacym nosem.

Super! Nie ma co!
Zimno mi i jakas temperatura podwyzszona sie mnie trzyma,
a najgorsze jest ze i moj Wiking ma to samo.


Nie nawidze zimnych rak i nog, bo wtedy cala jestem jakas odretwiala.



Nie chcialam dac sie chorobie wpedzic do wyrka, 
wiec przytachalam sobie grzejniczek i podstawilam pod biurko,
grzeje mi teraz az milo, 
Przytaszczylam sobie rowniez szklana miske pelna wody, olej roslinny,
latareczke, statyw no i aparacic rzecz jasna,
aaaa zapomnialabym o efektach -  troszke kolorowych reklam

no i 

VOILÀ


kolorowo ze az milo, 
jak wam sie podoba kolejna seria makro kolorowych bąbelasόw??


polecam goraco do poeksperymetowania w domu, 
kolorki mozna zmieniac podmieniajac kolorowe reklamy, 
lub jakies inne kolorowe zdjecia wsuwajac pod spod szklanej miski z woda











milego wieczorku zycze

2015-09-17

Mokro wszedzie, makro bedzie / Macro from the wet ground / Makro bilder från mycket våt marken



Uwielbiam kolorowa jesien.
Szczerze mowiac tesknie bardzo za ta polska zlota, ciepla i sucha jesienia,
za zoltym i pomaranczowo-czerwonym kolorkiem na drzewach, 
przyjemnym cieplym wietrze i tym zapachu lisciastego lasu.


Tu jesien rowniez moze byc kolorowa,  za to jest bardziej zimna i deszczowa.
Ostatnimi dniami w nocy nawiedzaly nas potworne ulewy, 
a w dzien slonce zza chmur wychodzilo
by poswiecic i zniknac za chwil kilka.

Temperatury dziwne, bo od poniedzialku bylo bardzo fajnie cieplutko, 
20 stopni na termometrze, cieply wiaterek, 
baaaardzo przyjemnie zwlaszcza na hamaczkowanie z ksiazka w reku.

Wczoraj wieczorem temperatura spadla do 8 stopni, 
a dzis w dzien po mimo iz swieci slonce
na termometrze zaledwie 13 stopni i czuc ostry chlod w powietrzu.

Skandynawska jesien!


w raz z nia  pojawily sie dobrocia lasow i wzgorz: 
borowki i jagody.





probowalam zapolowac na jakies grzybobranie, 
ale natrafilam jedynie na te niejadalne drobinki w mokrym od deszczu mchu.



Zeby sie polozyc do zdjecia i nie zmoknac od tej mokrej porosnietej mchem ziemi, 
musialam ze soba taszczyc niezlych wymiarow 
plastykowy wodoodporny obrus (cerate). 
A i tak wam powiem ze wrocilam z mokrymi lokciami, nie wiem jak to sie stalo
ale byly mokre :)

Dobrze ze zaden z sasiadow mnie nie widzial hehe


milego jesiennego dnia Wam zycze


2015-09-13

Ålesund by night


W weekend wybralismy do Ålesund na nocne fotografowanie.
Szczerze mowiac to dopadly mnie jakies doly (jesienna depresja????)
i mialam ochote troche odetchnac.
 W planach bylo fotografowanko starych uliczek i centrum Ålesund
oraz koniecznie widok ze wzgorza Aksla na miasteczko.



Do misateczka dojechalismy zanim noc ciemna nastala.

Zdazylismy zlapac w obiektyw ostatnie kolorki zachodu.
Potem niebo stawalo sie coraz ciemniejsze.
Na niebie pokazaly sie pierwsze gwiazdy a samo miasteczko zaczelo sie blyszczec
 jak diament. 
Kolorowe swiatla ulicznne pieknie odbijaly sie w portowej wodzie.

Cudnie tam jest wieczorno-nocna pora.







a jeszcze cudniej jest na wzgorzu Aksla.
Dla tych o mocnych nogach, czekaja schody w gore, 
dla bardziej leniwych czy tych o gorszej kondycji
prowadzi droga, gdzie mozna podjechac samochodem doslownie na sam szczyt.

Polecam gorrrraaaaaco Ålesund poznym wieczorem lub noca
gdzie miasto blyszczy sie jak zloto.

Moglabym tak siedziec tam cala noc 
i sie gapic na to migoczace miasto, cudnie kojacy widok.





a zeby bylo jeszcze ciekawiej... 
to zastalismy tam nasza przyjaciolke od serca - Aurore.
Zatanczyla dla nas nawet i w Ålesund.

a tak na serio, to mielismy duza nadzieje, ze ja tam wlasnie spotkamy, 
bo sledzilismy pogode i wlasciwie decyzja o wyjezdzie byla doslownie na 20 min przed 

Czasem warto zaszalec :)

i odetchnac  




Moj Wiking :)


Do domu wrocilismy o czwartej nad ranem :)
jak sie domyslacie odsypialismy potem zarwana noc 


Milego wieczorku
i migoczacej nocy zycze