Przejezdzajac przez jeden z mostow zobaczylam ten wspanialy widoczek. Zatrzymalam sie by sfotografowac wioske rozpostarta po drugiej stronie brzegu. Swiatla ladnie odbijaly sie w spokojnej tafli wody a pelnia ksiezyca dodala calosci uroku i magii.
Niestety nie wzielam tego dnia statywu ze soba, i zdjecia musialam zrobic z reki. Stad ta slaba ostrosc :(