Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drzewa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drzewa. Pokaż wszystkie posty

2025-04-05

Wiosna, wiosna....

 


Zrobiło się cieplutko, ale tylko na tydzień!
Temperatura piękna, dochodziła aż do 19,2 stopni
Wiał też  przyjemny ciepły wiatr.
Także po pracy pędziłam do lasu pobiegać.
A mogłam spokojnie już biegać w krótkim rękawku i spodenkach.


Mijając stawy w lesie, słychać było 
rechot żab.
Także okres godowy żab pełną parą.

Wczoraj poszłam na spacer z aparatem,
po to by kilka żaboli złapać w kadr.
Niestety miejsce nie jest najwygodniejsze jeśli chodzi o zdjęcia.
Trzeba było się nagimnastykować
i wyginać w bardzo niewygodnych pozycjach
by jakis ciekawszy kard uchwycić.

Niestety nie udało się ze zdjęciami pod słońce, 
bo porostu dojście do tych żab było od drugiej strony.

Kilka fotek żaboli udało się zrobić.



Słyszałam też komentarze zza pleców przechodzących spacerowiczów:
"co ona tam fotografuje?"


No jak to co?
Przyrodę 😀 zapowiedzi wiosny 😂


A tu żabolowe love.
Szkoda, że nie nagrałam tego kumkania,
ale uwierzcie mi na słowo, było głośno!


Od dziś idzie ochłodzenie,
straszą nas śniegiem, oby do nas to nie dotarło, 
bo sporo drzewek już kwitnie
i szkoda by było aby pomarzły.







Życzę przyjemnego i spokojnego weekendu 😘

SERDECZNOŚCI 💚






2025-01-15

Zimowo / Winter



Witajcie Kochani,
u mnie zrobiło się biało.
Zima do nas przybyła,
zrobiło się dzięki temu jaśniej.
Temperatura przyjemna poniżej zera, na lekkim minusie,
więc chrupie pod nogami.


Ale... przed wczoraj, zanim spadł świeży śnieg
 padał nam marznący deszcz
więc oblodziło ścieżki i chodniki
a potem przykryło to śniegiem.

Spójrzcie jak wyglądały czubki drzew
dwa dni temu.
Żałowałam, że oblodziło je tylko u góry,
bo nigdy nie miałam okazji sfotografować 
oblodzonych drzewek czy krzaczków. 


A potem się zachmurzyło
i popadało obficie śniegiem. 


Miałam dziś ochotę wybrać się pobiegać,
ale w ostateczności zamieniłam to na spacer po lesie.
W sumie wyszło mi to na dobre,
bo było bardzo ślisko pod tym śniegiem.


Obeszło się wiec bez kontuzji.


Naładowałam akumulatorki,
wróciłam dotleniona
i teraz piszę tego bloga.

Od kilku dni przeglądam internet w poszukiwaniu
aktywnego wyjazdu jesiennego,
no i mam kilka opcji do wyboru.

Planuje jeszcze jeden krótki wyjazd w czerwcu
ale wciąż nie znalazłam
dobrej ceny na bilety lotnicze.
Więc zobaczymy czy uda mi się ten wyjazd zrealizować.
Aczkolwiek bardzo bym chciała.


Dnia nam przybywa
i ogromnie mnie to cieszy,
bo to oznacza, że zbliżamy się do wiosny.
Chociaż pamietam rok poprzedni,
i dość długa i zimna wiosna nam się utrzymywała
aż do kwietnia.
Miejmy nadzieję, że ta wiosna przyjdzie szybko
i będzie dużo cieplejsza.


Życzę Wam
przyjemnego dzionka
do usrłyszonka.

💕







 

2024-11-22

Echhh ta zima.... / Why did it snow?!

 


Kurcze, nasypało nam tego białego,
nikt tego nie zapraszał,
No ale jak już tak szybko przyszło,
 to pewnie i szybko odejdzie.


Poszłam sobie dziś przed pracą na spacer do lasu z aparatem,
z nadzieją, że może jakieś ciekawe kadry mi wpadną.


szału nie ma, 
światło było do bani


ale jak widzicie kolorki jeszcze się trzymają mocno gałęzi.
Popadało też wielgachnym śniegiem,
mokrym na dodatek!


I pewnie zanim wyjdę do pracy, 
będzie niezła plucha z tego.

Z nudów, 
trzęsłam i kręciłam aparatem 😂



Ale się dobrze dotleniłam, no i przeszłam kilka kilometrów 
w głębokim mokrym śniegu,
co odczuły moje łydki.



Im bardziej w głąb lasu, tym ciemniej się robiło.


Wiatr zaczął strącać śnieg z drzew





Szkoda, że słoneczka nie było



A tu jesień kontra zima,
walczą łeb w łeb.



O dziwo,
 można znaleźć jeszcze zielone liście na drzewach!


Kochani, ja uciekam już do pracy
a Wam życzę
przyjemnego dnia.


Byle do wiosny 😅

SERDECZNOŚCI 💙











 

2024-04-14

Tężnia w Gliwicach / Graduation tower







Kilka dni temu wybrałam się do pobliskiego miasta GLIWICE.
W sumie był to kolejny spontan, 
wyczytany na dzień przed i tuż przed snem.

Odwiedziłam Park Miejski, w którym znajduje się tężnia.

Tężnia solankowa nie tylko cieszy oczy 
ale przede wszystkim ma pozytywny wpływ dla zdrowia. 


Drewniana konstrukcja tworząca ozdobne pergole, 
wraz z ustawionymi w rzędzie ławeczkami tworzą funkcjonalną przestrzeń rekreacyjną. 
Częściowe zadaszenie tężni sprawia, 
że solanka znajdująca się wewnątrz nie zostaje rozrzedzana przez deszczówkę. 
Tuż obok powstała swego rodzaju strefa relaksu. 



Znajdują się tam leżaki parkowe, 
ławki, nowoczesne latarnie oraz kolorowa roślinność. 
Teren wokół tężni został ogrodzony i oświetlony 
a ścieżki dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Tężnia solankowa dzięki cennym składnikom zawartym w 8% roztworze solanki 
ma dobroczynny wpływ na zdrowie człowieka. 
Pod wpływem słońca jak i wiatru wytwarzany jest leczniczy aerozol. 
O ile nie ma przeciwwskazań lekarskich przebywanie w pobliżu tężni, 
podobnie jak nadmorskie spacery, 
doskonale działa na drogi oddechowe. 
Zalecany czas inhalacji powinien wynosić nie więcej niż 40 minut.



Także pospacerowałam sobie po tym przepięknym parku.
Zachwyciły mnie nasz buki, wysokie i świeżutko zazielenione.
Pod tężnią poodpoczywałam sobie ponad godzinę, 
powdychałam dobrodziejstw natury...
I wróciłam zrelaksowana do domu.


Ładne i ciche miejsce, 
polecam każdemu!

dla zainteresowanych film na YT tutaj





Tymczasem życzę Wam 
przyjemnej i spokojnej niedzieli.

S E R D E C Z N O Ś C I 💚





 

2023-06-19

Polskie lato / Polsk sommar


Witajcie kochani.
Przyszło lato!
Piękne, ciepłe i słoneczne 
a w kolejnych dniach będzie nawet bardzo upalne.
jak ja to przeżyje? 
16 lat skandynawskich zimnych wiatrów i temperaturą w lato 20 stopni,
noooo będzie ostro teraz przy tych 30-34 stopniach 😂😂😂😂

Za niedługo minie mi trzeci miesiąc od przyjazdu do Polski.
A ja wciąż nie czuje, że wróciłam!!!!
Czy to jest normalne?
Czy ze mna może jest coś nie tak?

Mam wrażenie, że czas pędzi tu jak szalony... 
sama nie wiem kiedy pyknęły te trzy miesiące.
Z drugiej strony, nie za wiele własnych spraw przepchałam do przodu tak, 
jakbym tego sobie życzyła.

Czasem mam wrażenie, że walę głową w mur,
że wiszę w jakieś przestrzeni "pomiędzy" i ani w przód ani w tył.
Tak bardzo się boję i wciąż czuje, że przeszłość trzyma mnie za nogi i nie chce puścić.

No powiem Wam szczerze, 
nie jest mi lekko zapomnieć.
Jestem też zmęczona walką, że dam radę, że jest ok, że jestem silna,
że wszystko będzie dobrze.

A co jak nie będzie?

Nawet nie wiem czy się tu odnajdę.

Dokuczają komentarze: "zejdź na ziemię, jesteś w Polsce, 
to nie Norwegia, skąd tyś się urwała, przyzwyczajaj się,
jakaś ty delikatniusia i wrażliwa się zrobiła  itd.itp.

a może faktycznie jestem przewrażliwiona?
Sama już nie wiem.


Będzie dobrze, musi!
ciągle sobie to powtarzam.
Tylko jeszcze nie dziś i jeszcze nie jutro...





Las pięknie już się zazielenił, spędzam tam czas na spacery 
i wdycham pełna parą
spokój i ciszę, słucham ptaszków i ładuje duszę.
Po latach mieszkania na wsi, powrót do miasta 
to jak siedzenie w ciągle jadącym autobusie.
Czy wy macie świadomość w jakim głośnym otoczeniu mieszkacie?
Ja nie potrafię się wyciszyć i zrelaksować...
stąd tez te moje wypady do lasu.

Wszystko tu szumi, huczy, buczy, ruch uliczny do późnych godzin nocnych...
Bardzo tęsknię za moją ciszą ze wsi!!!









Pojutrze odbieram mamę ze szpitala,
miała operowane biodro, także czeka mnie więcej obowiązków w domu.
No ale nie powiem, dzielna bestia z tej mojej Mamy💪😃.
Życzcie jej szybkiego powrotu do zdrowia, 
trzymajcie kciuki, przyda się bardzo.
No i mam ogromna nadzieję, że ta operacja usprawni ją 
i pomoże w dalszym codziennym życiu.

Muszę tym razem zabrać ze sobą aparat fotograficzny, 
bo jak zawoziliśmy mamę do szpitala,
to przejeżdżaliśmy koło przepięknych pól maków
 a ja byłam bez aparatu OF COURSE!

Zobaczymy czy uda się wrócić tą samą drogą,
ale myślę,  że będzie chyba zbyt wyboista dla pacjenta po takiej operacji.





Kochani dziś tylko tyle ode mnie.
aaaa jeszcze się na koniec pochwale.
Komputer dojechał, 
ja BARRRRRRDZO zadowolona,
kieszeń trochę mniej. 
Muszę teraz wygospodarować trochę czasu i pobiegać po kwiecistych
łąkach, właściwie najpierw te łąki zlokalizować, 
by coś ładnego złapać w obiektyw.

Gdyby mnie ''zawiesiło" znów na kilka miesięcy to
chciałabym Wam życzyć już dziś

UDANYCH WAKACJI,
PRZEPIEKNEJ POGODY 
I WSPANIAŁEGO WYPOCZYNKU 

☀️💗☀️