II Place in National Geographic.PL competition 2010 -PIEKNA ZIMA.
Gold medal, and the pictures of the month August 2016 Norwegian Photo Contest NMi Naturfoto-Fotojakta - MIKRO-KOSMOS


TRANSLATOR

2019-03-17

Norsk Naturfotofestival i Ski




W zeszlym tygodniu bylismy na Festiwalu Fotograficznym w Ski.
3 intensywne dni, ciekawy program i wystawy.
Najwazniejszym punktem calej imprezy byla wystawa:
"Photographers against Wildlife Crime"
Wstrzasajace zdjecia dokumentujace destrukcyjna dzialalnosc czlowieka. 
Ogladajac te zdjecie czulam duzy smutek i bol. 
Dlaczego niszczymy te nasza planete, dlaczego nie szanujemy zycia zwierzat...
i oczywiscie wszedzie tam gdzie nie znajdziemy bezposredniej odpowiedzi 
na nurtujace nas pytania, wyplywa cala prawda...
Zadza pieniadza... 
chciwosc i pazernosc za wszelka cene :(

Ponizsze zdjecia moze nie sa najlepszej jakosci, bo robione telefonem,
ale oddaja klimat tej wystawy.

Jedno jest pewne...
czlowiek 
to najniebezpieczniejsza istota na tej planecie,

czy wciaz istota myslaca?
tu mam wielkie watpliwosci...













wraz z ta wystawa BioFoto mialo rowniez swoja wystawe pt "Smieci"
mialam te wielka przyjemnosc ze 2 moje zdjecia zakwalifikowaly sie na te wystawe.



"Sznur" - ptak ktory zaplatal sie nieszczesliwie w sznur konopiowy, 
ten biedak zaplatal sie w doslownie jedna jedyna niteczke ze sznura.




"Budowanie ze smieci" - polnocne gluptaki budujace gniazdo z resztek lin i sieci, 
ktore wylowily z morza. 



Wracajac do festiwalu, bardzo mnie ucieszylo widzac na scenie 
kilku nowych mlodych fotografow. 
Co roku widzimy wypasione zdjecia z podrozy dookola swiata 
tych starych wyjadaczy,
fotografow ktorzy maja sporo pieniedzy, sponsorow
 by podrozowac i realizowac swoje plany i foto projekty.
Oczywiscie wszystkie projekty poparte na faktach sa bardzo ciekawe i pouczajace.

Ale... jakos mam przesyt tego.

a przeciez fotografia to nie tylko wielkie projekty,
to rowniez zwykli ludzie, amatorzy z wielka pasja,
 ktorzy maja rownie ciekawe zdjecia i historie do przekazania.
I wlasnie takie 2 nowe historie uslyszalam na festiwalu.



Do domu wrocilismy z grypa!

Tak paskudna grypa, ze polozyla nas do lozka na kilka dni!
Dzis 7 dzien choroby, kaszel nie odpuszcza a jutro juz do pracy...
bedzie ciekawie :(

organizm oslabiony, na nic ochoty


milej niedzieli.


PS. wczoraj nam troche zamigotalo na zielono