Wioska rybacka / Fishing village / Fiskeby

Fort Ergan w Bud / coastal fort Ergan in Bud / Ergan kystfort / Ergan Kustfort

Kilka dni temu zrobilismy sobie kolejna wycieczke do miejscowosci Bud
gdzie znajduje sie fort obronny Ergan, wybudowany przez Niemców podczas XX Wojny Światowej jako część Wału atlantyckiego 

Pogoda nam dopisala w ten dzien i wybralismy sie w dalsza podroz do wioski rybackiej Langoya (juz w kolejnym poscie)

Eide (Visnes Kalk) - kopalnia odkrywkowa wapienia / Limestone industri / Kalkstenindustri

Weekend to mozliwosc do odwiedzenia tutejszej kopalni wapienia.
Dlaczego weekend?
 bo w dzien pracujacy, praca tu az wrze i jest zakaz wjazdu.
Z tamtad tez mielismy wspaniala mozliwosc podziwiania widokow
naszej okolicy.

 Zobaczcie sami :)

Dobry Wieczor / Good evening / God kväll

Goscie sie nie moga nazachwycac cudnymi widoczkami
Wieczorkiem przeszlismy sie wzdluz wybrzeza, by podobic troche zdjec.
Pooddychac swiezym powietrzem i spalic kalorie po tych wszystkich smacznych obiadkach, deserach itd.

 

Kacper (moj chrzesniak) dostal w prezencie aparat ze statywem
i probowal swych pierwszych krokow w fotografii.
Chcialabym w nim zaszczepic odrobinke mojej pasji
i widze ze byl tym dosc mocno zainteresowany i podekscytowany.
Mam nadzieje, ze bedzie kontynuowal przygode z aparatem
i ze w koncu bede otrzymywac wiecej zdjec od niego z Polski :)))

Witaj Norwegio ! / Hello Norway!

Moja szalona mama :)
Szczesliwie doleciala wraz z innymi goscmi.
Przed nami wspanialy czas, na rozmowy, gry, zabawy, wycieczki
i pogawedki do poznych godzin nocnych

W drodze do Lyngstad - przeprawa promem

Spacerek wzdluz mostow po slynnej Drodze Atlantyckiej.
Wialo w ten wieczor niezle :)

Jesiennie / Autumn / Höst

Dobranoc / Good Night / God Natt

Wędkowanie / Fishing / Fiske

Pod wieczor wyruszylismy na spacerek, by rozprostowac kosci,
zabralismy ze soba wedki,
ja z nadzieja ze cos swiezego sie zlowi na obiad na dzien nastepny,
moj Szanowny bardziej w ramach relaksu i odpoczynku

Jak widac nie bylismy sami :)
Spotkac tu bylo mozna ludzi wedkujacych z roznych krajow:
Wloch, Niemiec, Szwecji, Rosji, Danii
Ciekawe czy oni tez wracali z pustymi rekoma :))))

Zachod slonca mozna bylo sobie podziwiac podczas "moczenia kija"
Ja zamiast lowic ryby (poddalam sie juz po godzinie),
lowilam nowe kadry swoim aparatem :)

Widoczki znad zatoczki gdzie mieszkamy i lubimy sobie spacerowac

Pogoda byla ladna, cieply wiatr i sloneczko,
pod wieczor trzeba bylo zarzucic na siebie jakas wiatro-odporna kurtache,
bo sie zrobilo i chlodniej i wilgotniej

A tak sie paskudnie zachmurzylo jak juz wracalismy do domu.
Myslicie ze padalo? Nie!  ani jednej kropli deszczu!

Wciaz i nadal ucze sie tej nieprzewidywalnej pogody tutaj.
Jest dziwna, bardzo zmienna, i wogole sie nie zgadza z prognozami pogody
i... jakos mi to nie przeszkadza hehehehe
wrecz przeciwnie uwazam ze tak jest duzo ciekawiej.


Pozdrawiam cieplo
i zyczem MILEGO DNIA

Zajecia wieczorne :) / Evenings exercises / Kvälls övningar /

Ten mlodzieniec to Sindre M. bardzo utalentowany "strzelec",
na swoim koncie ma juz niezly dorobek w DFS Baneskytning
(strzelectwo sportowe)

A tak strzela!!!
Jest naprawde dobry :), bylam pelna podziwu dla tego mlodeto talentu.

Zadowolony z rezultatu :)

Ojciec, jego trener nie chcial byc tego dnia gorszy,
strzelal serie 5 strzalow (bez "kombinezonu")

Jaki mistrz taki uczen :))))
No coz jesli ojciec strzela tak dobrze, to syn ma swietne podstawy
by byc najlepszym :)

A tu ja probuje swoich sil.
Pierwszy raz trzymam bron sportowa w rekach :)
5 strzalow: pierwszy "8", potem wyregulowano mi bron
i po kilku wskazowkach "trenera" ... 

voilá :

Podobalo mi sie bardzo i nabralam ochoty na wiecej :)
Hmmm moze to bedzie moje nowe hobby :))))))

kto wie, kto wie :)

Romsdalstrappa - Nesaksla

Do Svart Isen (Czarnego Lodowca) nie dojechalismy.
Zawrocilismy ze wzgledow na nasze psy, ktore meczyly sie podczas upalow.
Dojechalismy do domu a tu... mgly :) i temperatura o 10 stopni nizsza.

 Postanowilismy zostawic czlapuchy w domu a samemu z rana pognac do pobliskiej okolicy, by wspiac sie na gore z ktorej planowalismy podziwiac cudne widoki.
Pogoda miala byc sloneczna, niestety splatala nam figla
i bylo MGLISCIE.

Nie mniej, 26 stopni plus morska mgla dala niezle w kosc  podczas wspinaczki w gore.
Wiolgotnosc byla duza, ubranie kleilo sie do ciala
i oddychalo sie jak przez mokra tkanine.

Strasznie mi sie podobaly te wystajace z chmur szczyty gor,
i slabo przebijajace sie promienie sloneczne.
Stalam tak i chlonelam wszystkie widoki.
 

W polowie drogi znalezlismy sie na pulapie gdzie bylo mozna podziwiac szczyty gor.
W dole mgla, w gorze chmury :)

Mnie sie podobalo!

A tu poczulam sie jak w niebie :)
chodzac prawie po chmurkach 

Juppiiiiii, polowa drogi za mna.
Rampa widokowa Romsdal

Na szczycie ( Nesaksla-708m npm) dopadl nas deszczyk i zejscie mielismy dosc sliskie.
W dodatku nawalilo mi kolano - no coz starosc nie radosc ale
wysilek i bol warty tych cudnych widokow :)
Trzeba bedzie potrenowac wiecej gorskich wedrowek i nabrac 
lepszej kondycji

Nasze urlopy dobiegaja konca.

Nie byl to moze czas odpoczynku, bo spedzilismy go dosc intensywnie
ze wzgledu na moja przeprowadzke, ale zdolalismy troche
pojezdzic, pozwiedzac, pofotografowac cudne okolice.

Poza tym mieszkam w tak pieknym miejscu, ze czuje sie jak na wczasach :))))

Za kilka dni zaczne powracac do rzeczywistosci,
a wraz z tym do wlasnych obowiazkow.

Wiele planow do zrealizowania przed nami :)
tych nowych i tych starych.

Dni zrobily sie chlodniejsze, lato powoli odchodzi i ustepuje miejsca jesieni.
Bedzie ciekawie zobaczyc jak wygladaja tu w Norwegii
wszystkie cztery pory roku.

Jedno wiem na pewno,
Norwegia to przepiekny kraj, piekna natura, szmaragdowa woda,
a gory i morze "mieszkaja" obok siebie.
Wiejace wiatry i zmienna pogoda: raz slonce a raz deszcz.

hmmm, troche to przypomina mnie, niecierpliwa, zmienna, niespokojna :)


Tymczasem  zycze wszystkim
WSPANIALEGO DNIA