Tytuł nie napawa optymizmem, wiem, wiem…
Tak to ostatnio mam, raz pod górkę raz z górki.
Jak na razie to mam niezły roller coaster emocjonalny.
Wiosna się nam ociąga bardzo, jest zimno i mało słońca.
A sami wiecie najlepiej, jak pogoda wpływa na samopoczucie.
Dziś dodatkowo męczyłam cały dzień migrenę.
Wiele spraw administracyjnych popchałam już do przodu,
nie tak bardzo do przodu jak bym chciała,
ale przyjazne mi dusze powtarzają że „to wciąż krok na przód a nie w tył”.
Dziękuje Wam za każde wsparcie.
Miałam odpoczywać, ale…
jakoś tak bardzo ciężko oderwać się od dręczących myśli,
Wciąż mam jakieś koszmary nocne,
a najgorsze chyba jest to, że wciąż nie wiem co mi przyniesie jutro.
Ale najgorszy jest ten cholerny zawód jaki przeżyłam ostatnio w życiu
wciąż nie daje mi swobodnie oddychać!!!
Czekam na dzień, kiedy znowu poczuje, że dotknęłam
spokoju i równowagi w życiu.
Bez zamartwiania się.
Ale wiem też, jak to może być cholernie złudne!.
Jeszcze nie dawno jak w tamtym roku wierzyłam,
że mój związek w końcu się dotarł,
że czuję się bezpiecznie i znalazłam
spokój i równowagę w życiu.
I co?
To wszystko jest takie ulotne,
i może w rąbnąć z wielkim hukiem w jeden dzień.
Zdrada cholernie boli,
a mówią że boli dość długo.
Ciężko będzie mi znów zaufać…
Ciężko się będzie do mnie przebić.
Ciężko się pozbierać z tego gówna!
🍀❤️🍀
Fotografia moja,
która nie raz ratowała mi tyłek w ciężkich chwilach,
dziś musi poczekać, bo nie mam sprzętu, tzn komputera.
Bardzo mi brakuje tego by się odstresować.
Ale, komputer jest już w drodze…
i mam nadzieje, że moje hobby postawi mnie niedługo na nogi.
Tydzień temu odezwała się do mnie redakcja wydawnicza z Norwegii
z zapytaniem czy wyraziłabym zgodę na umieszczenie mojego zdjęcia w książce.
Nie uwierzycie! Chcą mojego pająka 😍
Na razie nie zdradzam szczegółów,
ale… dostałam paniki.
Wiecie dlaczego?
Bo dla mnie to duże wyróżnienie, i szansa jedna na milion!
A ja bez sprzętu!
Streszczając sytuacje, po wielu problemach zlokalizowałam
zdjęciem na jednym z 5 moich dysków,
obróbkę z którą miałam potworny problem,
zrobiłam na komputerze koleżanki…
Za te przysługę serdecznie jej dziękuję!
No i wysłałam zdjęcie do redakcji… z sercem na ramieniu.
Zobaczymy czy mi to przyjmą czy odrzuca.
🇳🇴🇵🇱
Dziś mija dokładnie miesiąc od mojego wyjazdu z Norwegii
A ja nie czuje nic…
oprócz tego ogromnego zawodu.
Mojemu ex życzę jednego:
aby na własnej skórze przeżył to samo
co mi zgotował
a właściwie co zgotował każdej z jego partnerek,
bo się dowiedziałam, że ja nie byłam odosobnionym jego przypadkiem.
Wierzę w KARMĘ!!!
Kochani, życzę Wam pogodnej majówki
i mam nadzieje, że kolejny post będzie z tych pozytywnych
🍀❤️🍀
SERDECZNOŚCI