 |
| Te gory lodowe (powstale na wskutek wyciskania kry, lodu w glab ladu) sa wysokie na ok 5m. Niesamowity widok. Niestety bylo zbyt niebezpiecznie by zejsc na dol i zrobic zdjecia od dolu by pokazac wielkosc takiej lodowej gory. Najwazniejsze ze odtajamy, jeszcze 2 tygodnie temu morze bylo skute lodem, dzis widac otwarta wode |
 |
| Poniewaz Samowie dokarmiaja swoj dobytek nie predko sie od nas wyniosa. To byla mala jedynie grupka reniferow, cale to wielkie stado ( ok 500-700 szt.) spacerowalo rozproszone gdzies po lesie. |
 |
| Mowiono ze bedzie ogromny dzis. Pisano: "W najbliższą sobotę będzie można podziwiać wyjątkowo duży i jasno świecący Księżyc. Tego dnia bowiem Srebrny Glob będzie najbliżej Ziemi, a jednocześnie będzie w pełni" Nie byl imponujaco wielki, rozczarowalam sie. Imponujaca jest jednak odległość Srebrnego Globu od Ziemi: to jedynie 363 104 km to ta najblizsza odleglosc (perygeum), albowiem orbita ksiezyca jest w ksztalcie elipsy totez najdalsza odleglosc od Srebrnego Globu to 405 696 km (apogeum). |
 |
| Wiosne mam niestety tylko w wazonie. Boze jak mi sie ta zima dluzy... Tesknie do kwiatow, zielonych lisci i slonca! W tamtym roku posadzilam mnostwo cebulek i z utesknieniem czekam az sniegi stopnieja i wzejda moje pierwsze wiosenne kwiatki. Byle do wiosny! |
 |
| Dzisiejsza sloneczna pogoda rozkoszowaly sie nie tylko moje rude czworonogi... Ja sama skorzystalam z okazji wybierajac sie na niedzielny spacerek po lesie. A po spacerku wygrzebalam ze schowka lezak i wystawiajac twarz do slonca delektowalam sie cieplem i energia za ktora tak tesknilam. Szwedzi mowia ze to juz wiosna, dla mnie niestety wciaz i nadal zima. Moja wiosna ma kolory zieleni, wschodzaca trawa, pierwsze paki na drzewach, przebisniegi, krokusy, zonkile... Ech WIOSNA gdzie jestes??? |
 |
| Widzac rano taka pogode az zyc sie zachciewa :) |
 |
| Tak wygladal dzis swiat za oknem. Przez noc spadlo nam 20 cm swiezego sniegu. Mozna sie zalamac :( Ta zima konca nie ma! |
 |
| Wczoraj odwiedzily nas tysiace reniferow! Na szczescie Laponczycy (ci na skuterach), ktorzy przybyli po naszym telefonie, zabrali swoj dobytek i popedzili na inne tereny. Niestety nie obylo sie bez strat. Zakupiona kiszonka (siano) na zime dla saren zostalo pozarte w ciagu kilku minut przez te zgraje lobuzerskich reniferow. Laponczycy obiecali zwrocic straty, hmmm zobaczymy |
 |
| Wreszcie udalo mi sie zobaczyc zorze polarna. Taka prawdziwa, najprawdziwsza. Zdjecia niestety nie oddaja tego fenomenu przyrody. Mozna sie nia zachwycac bez konca. To moj drugi raz, ten pierwszy byl 3 lata temu, byl jedynie namiastka tego co zobaczylam wczoraj. To byl imponujacy spektakl gry swiatel. U R Z E K A J A C E ! ! ! Zycze wszystkim zobaczenia zorzy chociaz raz w zyciu, bo to naprawde niezapomniane przezycie :) |
