Pogoda nas nie rozpieszcza. Nize klebia sie nad nami, pochmurne stalowe niebo i ten wiatr. Paskudny zimny wiatr. Gdzie sie nam podzialo LATO?
Po dlugiej przerwie spowodowanej roznymi przeciwnosciami losu, wracam na moj blog. Mam nadzieje ze bede aktywna jak dawniej.
Mam uszkodzony aparat fotograficzny. Peknal wyswietlacz, ktory probowalam juz dwukrotnie wymienic, niestety zaden nie dzialal poprawnie (zbyt jasny!!!) Stoje przed dylematem, kupic/wymienic wyswietlacz trzeci raz, czy zainwestowac w nowy aparat? Nie musze chyba dodawac, ze mam uniemozliwiony dostep do wielu opcji w aparacie, przez co fotografowanie stalo sie mniej przyjemne :(((
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz