No i lato sie skonczylo, a wlasciwie to sie
wogole nie zaczelo.
Mielismy kilka upalnych dni w tym roku ale nie bylo ich wiele.
Nawet nie zdazylam sie wykapac w morzu :(
Liscie zaczynaja zolknac, za oknem szaro, deszczowo i zimno.
Dzis udalo mi sie zebrac troche czarnych porzeczek z 2 krzaczkow,
ale po godzinie przyszedl deszcz i znow trza bylo sie schowac w domu.
Podczas porzadkow znalazlam zeszloroczny bilet do kina z data waznosci
do dzis, wiec wybralam sie do miasta na wczesny seans o godz. 18.00
Wybralam komedie szwedzka pl: COCKPIT.
Polecam goraco, lekka, romantyczna historia pewnego pilota.
Z przyjemnoscia obejrzalam.
Zrelaksowana i pelna pozytywnej energii wrocilam do domu.
No i wzielam sie za robienie zapasow na zime, najpierw beda kompoty,
potem soki, a jak dostane wiecej sloi na przetwory to i moze na dzemy
owocow wystarczy.
Jutro planuje najpierw wybrac sie i zjesc kiszonego sledzia tzw surströmming
a pozniej planuje wybrac sie na jagody i jak mi sie poszczesci moze znajde troche kurek.
Niestety nie widzialam prognozy pogody, jak na razie za oknem PADA!!!!
|
3 komentarze:
No dawno wpisu nie było :)
Nie będę już pisał że zazdroszczę Ci tej Skandynawii :)
Z tego co opisujesz to zaczyna się piękna pora, uwielbiam takie klimaty.
Co do filmu pewnie kiedyś obejrzę, jako żem zapalony kinomaniak :)
A jak się tego kiszonego śledzia robi?
Ziomajka!
No kisi sie go kisi. Jak dlugo to ja nie wiem. W kazdym razie w sklepie kupuje sie w puszkach. Otwierac to trzeba na dworze, bo odor gorszy niz z naszej kapusty kiszonej czy ogorasow. I najlepiej go jesc na rowniez dworze bo potem ciezko wywietrzyc :)
Smierdzi okrotnie, ale smakuje wysmienicie. Je sie go na cieknim chrupiacym chlebie typu maca, z mlodymi zagniecionymi ziemniaczkami, zakwaszana gesta smietana, cebulka, pomidorem i koperkiem. Doprawiac nie trzeba bo sledzik nadaje calosci smaku. PYCHOTA.
Moja mama byla zaproszona do mojej tesciowki na tego sledzia. Jak weszlismy do domu (bo jedlismy go w srodku) rzuciala do mnie "chyba im z toalety wybija" ja sie nie moglam ze smiechu pozbierac i mowie jej to sledzik na ktory nazs zaproszono :)
Byla przerazona, ale zjadla pierwsza kanapke i poprosila nawet pozniej o druga :)
Przeslac ci nie moge bo zabronione wysylanie tegoz cuda. Exploduje pod wplywem zmiany cisnienia (np przewoz samolotem)
Prześlij komentarz