Tak, udalo mi sie wyrwac na kilka dni ferii zimowych ze znajomymi i oderwac sie od swoich codziennych problemow. Nie obylo sie bez przygod ale dzieki temu bylo tylko ciekawiej. |
Pogode mielismy zmienna, jak to w gorach bywa. Doslownie wszystkie cztery pory roku :) Slonce, wiatr, snieg a nawet sniezyca, stalowe niebo, temperatury na plusie i na minusie. |
A to nasz pierwszy dzien, jak widac warunki nie nalezaly do najlatwiejszych |
Wieczorne spacerki pomiedzy ciasnymi uliczkami |
1 komentarz:
Piękne miałaś ferie. Też ćwiczyłam w tym roku tę dyscyplinę. Poszło mi o wiele lepiej niż w zeszłym roku.
A małe dzieci rzeczywiście są niesamowite, też je podziwiam, za łatwość z jaką udaje się im jeździć na nartach. Kilka godzin na łączce ćwiczeniowej i już jadą z instruktorem na niebieskie trasy. Pozdrowienia.
Prześlij komentarz