Niebo sie nam zepsulo, bo cieknie z niego i cieknie i przestac nie chce.
Najzimniejsze lato od 200 lat nam sie trafilo, chociaz ja to mam wciaz cicha nadzieje,
ze zanim sie bedziemy urlopowac jakims cudem przyjdzie ciepelko i slonce znow nam zaswieci.
Tymczasem... ciepelko do mnie przyleci i to jutro w postaci 2 osob z rodziny :)
Mama i brat wpadaja na odwiedzinki :)
Super, to rozjasni mi troche te pochmurne dni.
W planach mamy troche zwiedzania oczywiscie fotografowania,
troche leniuchowania, dobrego jedzenia
ale przede wszystkim
smiechu i mile spedzonego czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz