wczoraj na drodze spotkalismy 5 rozbrykanych liskow.
Zastanawiam sie kiedy sie urodzily, bo byly bardzo malutkie,
wciaz mialy ten mieciutki puszek zamiast normalnej siersci.
Biegaly szybko, bawily sie razem, podgryzaly, szczekaly, warczaly
byly dosc ciekawe i niczego sie nie baly, nawet pedzacych samochodow w poblizu.
1 komentarz:
Awhhh så söta! :-)
Steffe
Prześlij komentarz