DzieńDoberek!!!
jakoś tak się dziś złożyło, że wstałam skoro świt.
Patrzę za okno a tam mleko!
Mgła gęsta spowiła wszystko.
Ledwie mogłam dojrzeć las na przeciwko.
Myśle sobie, fotki w lesie we mgle były by bajeczne, ale...
mgła wciąż za gęsta.
Postanowiłam odczekać godzinkę-dwie, by zobaczyć jak się sytuacja z mgłą rozwinie.
Wzięłam ksiązkę do poczytania no i czekam.
Około godziny 6:00 mgła zaczęła się rozrzedzać.
Zjadłam śniadanie i pognałam z aparatem do lasu.
Idąc we mgle, która tym razem znikała w bardzo szybkim tempie,
zastanawiałam się czy zdążę dojść do jednego miejsca, gdzie miałam nadzieję
na trochę przebijającego słońca.
W głowie miałam już obrazy mgły i słonecznych promieni przebijających się przez
konary drzew.
Uwielbiam takie klimaty!!!
Ale, aby dojść do lasu muszę minąć ogródki działkowe.
W drodze jeden tygrys patrzał na mnie podejrzliwie i pewnie zdziwiony był
że tak wcześnie ktoś zakłóca jego wędrówki.
Idąc w kierunku lasu, myślę sobie:
żebym tylko znowu nie wlazła na dziki!
Boję się tego spotkania, bo wiem że dwie lochy z młodymi krzątają się właśnie gdzieś
w pobliżu ogródków.
A mogą być wtedy agresywne.
Podchodzę do lasu i widzę świeżo przeorane przez dziki miejsca.
Serce mi podeszło do gardła.
Iść w las czy lepiej nie ryzykować?
Rozsądek wziął górę... zawróciłam!
Słoneczko powoli zaczęło wychodzić a mgła zaczęła już znikać.
Wróciłam do domu ale wróciłam przechodząc przez ogródki działkowe.
Pięknie teraz wszystko kwitnie.
Jest cudnie kolorowo.
No i co mi się najbardziej podobało, to to,
że tak wcześnie rano nie było jeszcze działkowiczów.
Cisza, BŁOGA CISZA...
można usłyszeć kapiące krople z drzew i krzaków.
Ptaki których, nie było słychać jeszcze podczas mgły,
a wraz z pojawieniem się słońca, teraz śpiewały radosne trele.
Po drodze minęłam drzewko z pięknymi brzoskwiniami.
Szczerze mówiąc jestem w szoku, że już można hodować
brzoskwinie w Polsce.
Spójrzcie jak pięknie kwitną hortensje, ostróżki, rudbekie i inne
poźno-letnio-jesienne kwiaty!
MEGA!
Wczesnym latem natrafiłam na ciekawe drzewo.
Później znalałam informacje że to "perukowiec"
Bardzo urocze drzewko, ze struktura siateczkowatą.
Żałuje tylko, że nie zabrałam obiektywu do makro fotografii.
Ale nic straconego!
Jutro mam zamiar powtórzyć poranny spacer i może uda mi się
sfotografować je w ciekawy sposób.
Mam pewien obraz w głowie, jakbym chciała to sfotografować
ale czasem nie tak łatwo te moje pomysły wdrożyć z życie i trzeba się trochę napocić
dla uzyskania odpowiedniego efektu.
Spojrzcie
Poniżej na zdjęciu widać te siatkowata strukturę drzewka.
Wczesnym latem kolor drzewa był bardziej bordowy,
teraz jest brązowy.
Znalazłam również słoneczniki.
Marzę by znaleźć pewnego dnia piękne i duże pole słoneczników.
Wiem że w opolskim można trafić takie łany, to samo dotyczy pola maków i chabrów.
Niestety na dzień dzisiejszy, kiedy nie jestem zmotoryzowana,
takie wycieczki muszą jeszcze poczekać.
Ale kto wie, co przyniesie kolejny rok.
Jedno jest pewne,
będzie on dużo lepszy niż moje traumatyczne ostatnie pół roku.
MUSI BYĆ LEPSZY!
Ten rok poświęcam na pozbieranie do kupy moich rozbitych puzli.
Ten słonecznik poniżej miał chyba z ponad 3 metry wysokości!!!
Niesamowite.
No i czekam na okres pajęczynkowy.
Uwielbiam fotografować pajęczyny i pająki w porannej rosie.
Tylko wciąż nie zlokalizowałam dla mnie
wygodnego miejsca, gdzie mogłabym plackiem poleżeć wśród pajęczyn.
Życzę wszystkim wspaniałego
słonecznego dnia.
A prognozy pokazują, że już od jutra znowu
ciepłko i słońce 😍
💖💜💛💚💙SERDECZNOŚCI 💙💚💛💜💖
2 komentarze:
Witam Pani Sylwio. Na pajęczynki zapraszam do nas. Ponieważ mamy dla pająków dużo szacunku, to cały dom jest opajęcznowany. Niektóre, te świeższe, są śliczne w porannej rosie. No i perukowiec u sąsiadów spod 1 jest w stadium bordowym, bo u nas wszystko opóźnione. I koty trzy.... Tylko fotografować. Robi to Pani przepięknie. Uściski dla Pani i Reni Barbara Fornalska-Chruściel
Pani Basiu, dziękuję za pozostawiony komentarz. Cieszę się że podobają się Pani moje zdjęcia. Zapraszam ponownie. Pozdrawiam cieplutko z Zabrza
Prześlij komentarz