Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2024-09-26

Pszczyna cz.1 - Skansen, Zagroda Wsi Pszczyńskiej



Ten post publikuje z opóźnieniem,
Dlaczego? bo dosłownie tydzień po odwiedzinach tego miejsca
pogoda się nam załamała i przyszedł niszczycielski Niż Genueński 
o którym pisałam w poprzednich postach.
To miejsce, również ucierpiało na skutek zalań.
Ja natomiast, nie zdążyłam opublikować 
posta przed tymi wszystkimi tragicznymi wydarzeniami.


💢💢💢


Dzisiejszy post zabierze Was do Pszczyny,
która leży nie daleko mojego miejsca zamieszkania.
Pogodę na jednodniową wycieczkę do Pszczyny miałam przepiękną.
Także grzechem byłoby nie skorzystać z możliwości takiego wyjazdu.

Ponieważ rok szkolny się już zaczął,
 to piątek był spokojnym i niezatłoczonym,
perfekcyjnym dniem na jednodniowy wyjazd do Pszczyny.

Pociągi mamy czyściutkie i klimatyzowane.
Także przyjemność i komfort podróży na "piątkę".


Swoją wędrówkę zaczęłam od Skansenu - Zagrody Wsi Pszczyńskiej.
Skansen został otwarty w 1975 roku i ma na celu 
prezentację tradycyjnej architektury wiejskiej regionu pszczyńskiego. 
Budynki zostały zebrane z okolicznych wsi i przetransportowane do skansenu, 
aby chronić je przed zniszczeniem. 
Dzięki temu odwiedzający mogą zobaczyć,
 jak wyglądały dawne wiejskie gospodarstwa 
i jak żyli mieszkańcy tych terenów na przełomie XIX i XX wieku.




Na terenie Zagrody Wsi Pszczyńskiej znajduje się 
kilkanaście zabytkowych budynków, 
które oddają charakter dawnych śląskich wsi. 
Oto kilka z najważniejszych obiektów, które można tam zobaczyć:

1). Młyn wodny – oryginalny drewniany młyn wodny 
z okolic Pszczyny, który w przeszłości służył do mielenia zboża. 
Wizyta w młynie pozwala zrozumieć, 
jak ważna była woda jako siła napędowa w dawnych gospodarstwach.





2). Chałupy z XIX wieku – tradycyjne drewniane domy 
kryte strzechą, w których mieszkali chłopi i rzemieślnicy. 
Wewnątrz można zobaczyć typowe wyposażenie domów z epoki, 
w tym meble, narzędzia i sprzęty codziennego użytku.










3). Kuźnia – tradycyjna kuźnia, 
w której kowale wytwarzali narzędzia i przedmioty użytkowe. 
W skansenie często odbywają się pokazy kowalstwa, 
gdzie można zobaczyć na żywo, jak dawniej pracowali rzemieślnicy.






4). Spichlerze – drewniane budynki 
służące do przechowywania zboża, 
które są typowym elementem gospodarstw rolnych w regionie. 
Można zobaczyć, jak przechowywano plony oraz jakie narzędzia używano w rolnictwie.





💢💢💢


Kolejnym miejscem do odwiedzenia był przepiękny Park Zamkowy.
Park liczy około 156 hektarów i jest jednym z najpiękniejszych 
przykładów krajobrazowego ogrodu angielskiego w Polsce. 
W parku można znaleźć malownicze stawy, mostki, a także urocze alejki, 
które prowadzą do różnych zakątków tego magicznego miejsca.





Mamy bardzo dużo żołędzi w tym roku.
A ponieważ dębów jest mnóstwo w tym parku,
to spacerując alejkami, dostawałam nimi niejednokrotnie po głowie.


Pszczyna ma swoją Kapsułę Czasu.
Ciekawe co w niej jest!?
Niestety ja już się tego nie dowiem, bo jej otwarcie
jest ustalone na rok 2118.
Musiałabym żyć 144 lata, by tego doczekać 😏
Hmmm, myślę że to będzie ciekawe otwarcie dla nowej generacji.



Herbaciarnia Księżnej Daisy to urokliwe miejsce położone w  Parku Zamkowym 
z widokiem na sam Zamek Pszczyński. 
Nazwana na cześć słynnej księżnej Daisy von Pless, ostatniej właścicielki zamku.
Herbaciarnia nawiązuje do jej zamiłowania do elegancji i natury. 
Można poczuć klimat dawnych czasów, delektując się pyszną herbatą 
i ciastem w otoczeniu historycznej architektury i zieleni. 




Zamek Pszczyński, nazywany też "perłą Śląska", 
 pochodzi z XI wieku, ale obecny wygląd zawdzięcza XIX-wiecznej 
przebudowie w stylu neobarokowym. 
Warto zwiedzić wnętrza zamku, które zachowały oryginalne wyposażenie 
z czasów księżnej Daisy i księcia Hansa Heinricha von Hochberg. 
To jedno z nielicznych miejsc w Polsce, 
gdzie można zobaczyć autentyczne wnętrza pałacowe z przełomu XIX i XX wieku.

osobiście wnętrz w tym dniu nie zwiedzałam, 
bo wolałam poświecić czas na wolnym powietrzu.
Zabytki historyczne, muzea i zamki zachowam sobie 
na czas emerytalny 😏
Podziwiałam go tylko z zewnątrz.






Park jest naprawdę ogromny, 
i nie zdołałam przejść wszystkich możliwych tam ścieżek i alejek.
Zazdroszczę pszczynianom tak pięknego, ogromnego i zielonego parku.
Wspaniały na piesze wędrówki, wyprawy rowerowe, piknik czy jogging.

Kusi mnie, by tu wpaść jesienią,
taka polską i złotą!
Musi tu być ładnie kolorowo!





Ptaków wodnych tez jest tu sporo, 
gęsi, kaczki taplają się w pobliskich stawach.
 Słyszałam też dzięcioły,
zapewne zbierają żołędzie na zimę.


Poniżej gęś garbonosa z młodymi






Ten gatunku poniżej, homo (NO) sapiens,
nie trzeba chyba przedstawiać!

Czy tylko mnie na starość wkurza bezmyślność, 
wandalizm i lenistwo ludzi?
Czy musimy wszędzie tak śmiecić?


Jesień się zbliża, słonce wciąż swieci, ale już tak nie skwarzy.
Zachodzi też już coraz szybciej...
Chwytajmy wciąż te chwile, które jeszcze mamy zanim przyjdzie jesienna słota!

A może jesień w tym roku będzie również piękna jak to lato?



Na dziś to już wszystko,
a w  kolejnym poście zabiorę Was 
na króciutką wycieczkę do Zagrody Żubrów.


Dobrej Nocy
lub przyjemnego dzionka 

💛💛💛



















 

Brak komentarzy: