Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2012-12-29

Powrot do szarosci / Beck to gray days /Tillbaka till gråa dagar


 
Moje zyczenia o dzisiejszej slonecznej pogodzie
jak widac sie nie spelnily.

Dzisiejszy wczesny ranek byl bezchmurny, nawet widzialam wschod slonca.
termometr wskazywal -21,6 stopni Celsjusza.
Przeciagajac sie leniwie w lozku zastanawialam sie gdzie by tu
 sie dzis wybrac na dlugi spacer z moimi czworonogami
i aparatem fotograficznym-moim najlepszym kompanem.

Zanim zdazylam wziasc prysznic, zjesc sniadanie, rozpalic w kominku,
zastalam ten oto widok za oknem.

Temperatura podniosla sie szybko z -20 do -11, przyszla mgla, a niebo spowily
ciezko stalowe chmury.
Zaczyna mnie bolec glowa, to oznaka zmiana cisnienia.

Zastanawiam sie na jak dlugo zawitaja znow te egipskie ciemnosci :(
Echhh, a tak pieknie wczoraj bylo.

 

2012-12-28

-20 i wreszcie slonce!!!! / -20, finally the sun in the sky / -20 och slutligen solen på himlen


Jezuuu, dzis po prawie dwoch miesiacach wyszlo slonce!!!!
NARESZCIE!!!

Bylo pieknie i slonecznie przez caly dzien (tzn az do godz. ok 15 z minutami, bo o 16.00 juz jest ciemno!).

Zamiast godzinnego lunchu, wybralam dzis spacer.
Nie przeszkadzal mi nawet 20 stopniowy
mroz, ktory szczypal w policzki, krecil w nosie i wyginal palce z zimna.

Pobieglam wiec do domu (mieszkam 5 min od pracy)
zabralam moj aparat fotograficzny i udalam sie na dluuuugi
mrozny spacer. Dodam ze zapomnialam sprawdzic czy mam
odpowiednio naladowana baterie i... przy tak niskiej temperaturze i prawie rozladowanej baterii zdolalam zrobic jedynie kilka fotek.


Mozecie sobie wyobrazic szare, bure i pochmurne dni az od listopada???
MASAKRA, deprecha i brak energii do zycia.

Jako ciekawostke dodam, ze dzis w pracy dowiedzialam sie od pewnej osoby,
ktora prowadzi "dziennik" i notuje skrzetnie pogode i temperature kazdego dnia, ze w grudniu na 28 dni az 23 to byly dni z opadami sniegu.

Jutro i pojutrze mam wolne i zycze sobie powtorki slonecznej,
bym juz z naladowana bateria mogla wyruszyc i cieszyc oko
oraz zadowolic dusze uwieczniajac te cudne widoki na moich fotografiach.

Milego weekendu!


2012-12-04

Snowing, snowing and snowing...


Snieg pada od kilku dni, piekny, bialy, puszysty.
U nas spadlo ok 40-50cm ale istnieja miejscowosci oddalone
zaledwie o 50km, gdzie maja juz ponad metr sniegu.
Temperatura utrzymywala sie w granicach -10
ale dzis bylo duzo chlodniej -15,
obecnie (godz.17:48)  na termometrze -16,7

Ciesze sie ze nie musze nigdzie jechac samochodem, bo
owa jazda do najprzyjemniejszych dzis nie nalezy.

Blizej za to, coraz blizej SWIETA...
 

2012-11-25

Listopadowy krokus / November's crocus / Novembers krokus


To odmiana krokusa jesiennego, moze to zimowit,
nie potrafie zidentyfikowac nazwy, moze ktos pomoze? 

Krokus ten, a wlasciwie jego cebulki przywiozlam z Polski,
dostalam od znajomej, myslalam ze to krokus wiosenny.

Nie zakwitl mi tej wiosny wiec myslalam, ze po prostu cebulki wymarzly.
A tu dzis, wracajac do domu, zauwazylam ze z kilku miejsc
wystaja liliowe rurki :)
Przetrwaly wiec te ponad 30 stopniowe mrozy!

Szkoda tylko ze mamy tak malo swiatla dziennego.
Przydaloby sie troszke slonca, by mogly sie rozbic w piekny kwiat.
 

2012-11-14

moje ulubione zdjecie archiwalne / my favorite archival foto / Min favorit bildarkiv


 
Zdjecie wprawdzie zrobione w marcu 2010 ale w piekny sloneczny
i mrozny ranek. Drzewa w tym dniu pokryte byly krysztalami lodu.
Lekki wiaterek stracal ten diamentowy pyl wywolujac przy tym
niesamowity magiczny dzwiek...dzwiek ktorego nie sposob opisac.
Do okola jedynia cisza, ja, slonce, blekitne niebo i magiczny dzwiek lasu.
 
Poczulam sie wtedy jak Gerda z basni J.CH.Andersena o Krolowej Sniegu.
 
Ten ranek na zawsze pozostanie w mej pamieci, bo wywolal
w moim sercu bardzo pozytywne uczucia, przepelnil nieopisanym
szczesciem i radoscia. Sama nie wiem dlaczego.
Wiem jedno - to moje ULUBIONE zdjecie. I lubie je w czerni i bieli.
 
Owe zdjecie powiekszylam do rozmiarow 70cmx90cm
i ozdobilam jedna ze scian, by przypominalo mi
o tym niecodziennym, cieplym, magicznym poranku.
 


Rankiem / In the morning / På morgonen


2012-10-27

Oddech zimy / Breath of winter / Andetag av vintern

No to mamy pierwszy snieg.
Idzie zima malymi kroczkami, temperatura na minusie
juz od ponad tygodnia, ciezkie chmury
wiszace nad glowami
i wiatry towarzyszace niemal kazdego dnia.



 

2012-10-11

Mgliscie / Foggy / Dimmig

Szaro, buro i nijako
Strasznie ponury ten swiat bez slonca.

Wkrotce dopadnie mnie jesienna deprecha :(




(PS. Zdjecia robione kieszonkowcem )

2012-10-05

Jesienne dekoracje / Autumn scenery / Hösten dekoration

A tak umilamy sobie kolorami te szare, dlugie, jesienne
deszczowe dni.

Jarzebina obrodzila obficie w tym roku i jesli wierzyc
w stare przepowiednie to... szykuje sie niezla ilosc
sniegu do odsniezania.
Ja mam jednak cicha nadzieje, ze nie zawsze sie one sprawdzaja.

A jesli nie przestanie w najblizszych dniach padac to wszystkie
moje sadzonki wnet pognija od nadmiaru wody,
nie wspomne o moich nowych
cebulkach tulipanow ktore to wkopalam na poczatku wrzesnia.

Ech co to sie porobilo z ta jesienia tutaj,
to juz drugi rok taki deszczowy.
Dobrze ze zdazylismy z naprawa dachu przed tymi deszczami.