No wlasnie sa ostre czy nieostre zdjecia :)))
Wyczytalam w foto magazynie o pewnej technice, ktora pozwala uzyskac bardzo miekki obraz.
Cala sztuka polega na tym, by dobrac czas na tyle, by zdazyc "przekrecic" obiektyw, tzn... najpierw trzeba ustawic ostrosc na objekcie, ktory zamierzamy fotografowac. Oczywiscie KONIECZNY STATYW!, wcisnac spust migawki i w czasie gry aparat naswietla (robi zdjecie) zdazyc obrocic pierscien regulacyjny (nie zoom a pierscien ostrosci) i ustawic (przekrecic) na nieostrosc. Szybkosc obrotu trzeba dobrac samemu i sledzic na bierzaco efekt.
Korci mnie by sprobowac tej techniki dla portretu, pomyslcie jaka miekka skore mozna bylo by uzyskac i piekne miekkie swiatlo. Hmmmm, tylko czy to bedzie takie proste jak sie wydaje???
Tulipany sie nie ruszaja :o) |
4 komentarze:
Sylwia,wat is dit mooi wat heb je hier een mooie fijne sfeer weer gegeven,geweldig.
Przepięknie to wygląda. Jest ostre i miękkie.
Piękne, takie marzycielskie!
Jestem chyba staroświecka, bo w fotografii lubię klasykę, ale ja nie jestem tak zakochana w robieniu zdjęć jak Ty. :)))
Pozdrawiam cieplutko :*
Prześlij komentarz