No to pierwsza para juz przyleciala :) Od kilku dni slyszalam nawolywania labedzi ale nie moglam ich zlokalizowac. Dzis przylecialy do naszego jeziorka.
Pogoda jest dzis cudna, az piers z radosci rozrywa, a co najlepsze mialam dzien wolny od pracy. :) Dwie godziny slonecznej kapieli, wrzucily na moj nos troche piegow. Szkoda ze wieje bo bym polezala z twarza wystawiona do slonka jeszcze dluzej.
Ohhhh, tesknie do lata.
Milego dnia |
1 komentarz:
No to pięknie!
Ostatnie zdjęcie urocze.
Prześlij komentarz