Sobotnie popoludnie spedzilisly w Muzeum w miasteczku Bud. Pogoda rankiem byla dosc obiecujaca i nawet wyszlo slonce, ale juz po godzinie 12:00 zaczelo strasznie wiac i sie chmurzyc.
Zdjecia byly zrobione ok. 14:30, jak widac zaczynalo sie juz sciemniac.
Slonce chowa sie tu za horyzont bardzo wczesnie, bo juz ok 15:30 i wtedy spowijaja nas ciemnosci egipskie.
Snieg jak widac tylko na szczytach gor. Mysle ze swieta tu beda bez sniegu, a szkoda bo to zawsze jasniej, ladniej i swiateczniej jak jest bielutki puch
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz