A to Droga Atlantycka, kilka fotek w drodze do domu. Niestety moj Wiking musial do pracy na drugi dzien a pora zblizala sie juz do godziny duchow, wiec na niego byl juz czas by sie polozyc do snu. |
A to Droga Atlantycka, kilka fotek w drodze do domu. Niestety moj Wiking musial do pracy na drugi dzien a pora zblizala sie juz do godziny duchow, wiec na niego byl juz czas by sie polozyc do snu. |
8 komentarzy:
Serdeczne dzieki za cudownosci!!! bo ja jestem jedna z tych, co przegapili.
Ale u mnie, co zreszta typowe:-( niebo bylo pokryte chmurami wiec poszlam spac.
Mam nadzieje, ze widowidsko sie powtorzy podczas naszego pobytu w Laponii.
Jak sie udal koncert???
Usciski
No to trzymam kciuki Ina, by Ci pogoda i szczescie dopisalo. Koncert super, bardzo mi sie podobalo, dzieki ze wspomnialas o nim na swoim blogu, inaczej nie mialabym pojecia ze takie ciekawostki istnieja ;)
Zdjecia wrzuce niedlugo.
Wrocilismy do domu w poniedzialek a we wtorek TAKA zorza !!! Wiec rozumiesz... priorytetowalam zorze,
pozdrowki cieple
Otroligt vackra bilder tack för att du delade med dig ,kram nette
Cuuudowneee!!!
Otroligt vackert. Var är de tagna?
Hej Lasse!
Bilderna har jag tagit i Norge den 17/18 mars, nära Atlanthavsvägen. Platsen heter Langøya.
De sista bilderna med fisheye tagit jag hemma i Lyngstad (Norge)
Hälsningar
Cudowne zdjęcia. I choć w Polsce była widoczna także, ja nie miałam okazji jej zobaczyć. Zatem podziwiam ją na tym blogu. A jest co podziwiać. Jest to piękny spektakl.
Przecudowne, też bym czuwała do rana. Nie wiem jak Wiking mógł spokojnie spać (widocznie to leży w naturze). Ja usłyszałam w radiu i choć niebo było pogodne nic w łódzkim nie dało się wypatrzeć.
Zazdroszczę tych cudowności.
Prześlij komentarz