Jak pisalam w poprzednim poscie, jesien to magiczna pora roku,
pelna kolorow ale rowniez interesujacego swiatla.
Dzis rano obudzilam sie i swiat moj byl spowity mgla morska,
myslalam ze bedziemy miec tak juz przez calutki dzien,
bo zdarza sie ze taka mgla za zadne skarby swiata nie chce sie przeniesc, wyniesc ani zniknac.
Na szczescie jakims cudem dzis zniknela,
pozostawiajac za soba dosc chlodne powietrze (3 stopnie) .
Wschodzace coraz pozniej slonce probowalo sie przedrzec przez te mgielke
tworzac cudnie magiczne swiatlo, przenikajace przez konary drzew.
A pozniej w tym porannym sloncu zablyszczaly łąki
mienily sie przepieknie diamentami.
Zreszta spojrzcie sami.
troszeczke rubinkowych kolorkow
Zycze wam wspanialych slonecznych i mokrych od rosy porankow
milgo dnia dla wszystkich
2 komentarze:
Dziekuje i na wzajem!
A teraz czekam na relacje o tanczacej "Krolowej Nocy" bo ja juz w domu i choc zapowiadaja, ze bedzie ja mozna widziec na samym poludniu Szwecji, to nie mam zbyt duzych oczekiwan.
Usciski
Bellissime foografie complimeti
Morris
Prześlij komentarz