Czas pedzi jak szalony.
Jeszcze nie dawno mielismy lato a tu juz jesien zamieszkala na dobre.
W tym roku bardzo ladna i kolorowa.
Przeszly tylko 2 sztormy i to jedynie jedno dniowe. I cale szczescie!
W tamtym roku o tej porze hulalo, grzmialo i lalo niemilosiernie a sztorm sztormem poganial.
Mielismy juz pierwsze przymrozki i fantastyczne mgly poranne.
Kwiaty w ogrodzie wciaz kwitna i nie poddaja sie.
Pelargonie wciaz stoja przed gankiem i nie wiem czy je chowac,
czy zostawic na jeszce troche.
Lubie jesien.
Pachnie pieknie, mieni sie kolorami, a swiatlo jest takie delikatne i miekkie.
Tesknie za polska zlota jesienia...
Chcialabym moc znalezc czas w nastepnym roku
i byc moze odwiedzic Bieszczady jesienna pora.
Nigdy nie bylam tam jesienia a wiem, ze potrafia byc nieziemsko kolorowe.
No coz po to sie ma marzenia i plany, by sie kiedys ziscily :)
tym czasem podrzucam troszke mgielek porannych ktore uchycilam
rankiem jadac do pracy.
3 komentarze:
Ziemia oddycha :-)
Bajecznie wyglądają te widoczki we mgle.
dziekuje za cieple komentarze :)
Prześlij komentarz