Podrzucam troche zakreconych fotek z mojego ogrodu.
Dla zainteresowanych, efekt taki otrzymuje sie dzieki objektywowi o nazwie "Helios".
To stary, rosyjski manualny 58mm objektyw.
Starszy niz ja :)
Mam w swojej kolekcji 3 sztuki:
Helios 44-2
Helios 44-4
Helios 44-7
kazdy z nich "maluje" na swoj indywidualny sposob.
Uwielbiam tlo i specjalny bokeh.
Nie jest to latwy obiektyw i wymaga troche praktyki.
Ale zastosowanie ma bardzo szerokie.
Od portretow, makro, architektury do krajobrazu.
Dzisiejsze zdjecia sa wykonane Heliosem z odwrocona soczewka.
Dzieki temu otrzymuje sie zakrecony efekt zwany "swirly bokeh"
Jedyny problem z odwrocona soczewka jest taki,
ze ma sie dosc ograniczona mozliwosc ostrzenia na nieskonczonosc.
Wlasciwie to nie ostrzy na nieskonczonosc,
a to oznacza ze odleglosc od motywu jest ograniczona.
W fotografi makro mnie akurat to nie przeszkadza.
Bardzo ucieszyl mnie post jednej norweskiej fotografki Grethy Lindseth (TU),
ktora zainspirowana moimi zdjeciami zakupila rowniez ten obiektyw i probuje nim fotografowac.
Zycze Wam przyjemnego weekendu.
Ps. Szepne Wam tylko jeszcze na ucho...
bedzie kolejny wystep na scenie, tym zarzem dostalam zaproszenie na jesien do Szwecji :)
No i oczywiscie sie zgodzilam, bo to ogromne wyroznienie dla mnie.
Na razie nie moge zdradzic wiecej szczegolow :)
ale...prosze juz trzmac kciuki...
Czeka mnie znow troche pracy - koniecznie NOWE i ciekawe zdjecia.
No i moze w koncu zabiore sie za ksiazke???
No bo powod jest wielki :)
Moze polecicie jakas dobra i nie za droga drukarnie w Polsce?
Norweskie ceny powalaja z nog a sponsorow wciaz i nadal brak :(
hmmm
byloby wspaniale moc spelnic swoje kolejne marzenie.