Dawno nie pisalam.
Sezon wakacyjny sie rozpoczal, wszakze nie u nas jeszcze ale w innych krajach juz trwa.
Zjezdzaja nam sie turysci z wszystkich stron swiata i ... mam co robic.
Z pracy do pracy, po poludniu padam jak niezywa, podsypiam za dnia!
Chore... no ale jakos trzeba swoje akumulatory podladowac.
Pozniej wstaje wyspana okolo godziny 18:00-19:00 i
wlocze sie po okolicach by fotografowac :)
A ze u nas biale noce, to takie wloczegostwo jest bardzo przyjemne.
Dodam ze w maju i teraz w czerwcu mielismy fantastyczna pogode.
Az nie mozliwe na norweskie klimaty.
Slonce przyswiecalo wiele tygodni, temperatury wysokie (jak na Norwegie),
zdarzaly sie nawet 27 stopniowe dni!!!!
Teraz nam sie ochlodzilo i maja przyjsc deszcze.
Mysle ze nikt narzekac nie bedzie bo ziemia sucha jak pieprz.
Deszczu nam potrzeba!
Podrzucam fotki z wczorajszego nocnego fotografowanka.
Zaczelam fotografowac grubo po 22:00 a skonczylam po polnocy.
Gdyby nie praca nastepnego dnia, pewnie bym odwiedzila jeszcze kilka miejscowek.
Zaczelam uzywac filtrow do fotografowania krajobrazu. Uzywam ich od marca i jestem coraz bardziej zadowolona z wynikow :)
Strasznie drogie te dodatki fotograficzne i strasznie kruche.
Moj Wiking jednego dnia strzaskal az 2 filtry,
bo upuscil a wlasciwie zle zalozyl holder z filtrami i te spadly prosto na skaly.
Trzeba bardzo uwazac a to powoduje dyskomfort podczas fotografowania,
bo czlowiek ciagle tylko mysli, by nie strzaskac filtrow.
Ponizej jak widzicie, kolorki zachodzacego slonca przygasly i nastaly tzn niebieskie godziny.
Cieple tony zamienily sie w chlodne szarosci i niebieskosci.
Wszystkie zdjecia zrobione na slynnej Drodze Atlantyckiej.
Jesli kiedys bedziesz odwiedzac Norwegie to polecam wlasnie to miejsce.
A gdybys szukal np. noclegow to my takimi dysponujemy.
Zapraszamy
Zycze Wam przyjemnego wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz