Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2019-08-04

Wakacje, i juz po wakacjach / Summer time / Sommarferie är slut


Minal ponad miesiac od ostatniego mojego wpisu.
Czas leci jak szalony. Byly wakacje i jest juz po wakacjach.
Szczerze mowiac moje wakacje tego roku byly marne.
Wzielam tylko 2 tyg.urlopu i szczerze mowiac, 
to za krotko bym zdazyla sobie wypoczac.

Poza tym mecze sie z kolejnym ostrym, tym razem, zapaleniem oka!
Wystapilo tydzien przed wakacjami i trzyma mnie do dzis 
(ponad 4 tygodnie!!!). Tym razem bardzo bolesne i meczace!
Lekarze w Norwegi rowniez maja wakacje, 
wiec dostac sie do lekarza o tej porze roku, graniczy z cudem. 
Takze musialam czekac az do przedwczoraj, by dostac sie na wizyte do okulisty.
Dostalam paskudne krople, ktore po zakropieniu szczypia jakbym sobie wlala 
octu w oko,na szczescie dzialaja. 
Bol glowy, umiejscowiony za okiem, ktory mialam od ponad 3 tygodnie
w koncu odpuscil. Od razu poczulam sie lepiej.
Niestety oko wciaz wrazliwe na swiatlo, 
zle na nie widze i pewnie potrwa jeszcze troche 
zanim bede mogla nosic soczewki kontaktowe.
Jak na razie mecze sie z podwojna para okularow na nosie,
 ( korekcyjne i przeciw sloneczne).
Takze domyslacie sie zatem, ze moje fotografowanko lezy odlogiem!
We wtorek mam kolejna wizyte u okulisty 
i mam nadzieje ze uslysze dobre wiesci.


 Pogoda tu w Norwegii byla w kratke. 
Duzo pochmurnych dni, na szczezscie z mala iloscia deszczu.
Dla mnie bylo ok, ze wzgledu na wrazliwosc na swiatlo.

Rozkwiecilo nam sie wszystko,
kwiaty doslownie wszedzie, wegetacje jak co roku w lecie, 
eksploduje w czerwcu, wszystko rosnie w przyspieszonym tempie, 
przekwita rowniez szybko.
Co mnie martwi ostatnio, coraz mniej owadow widze, 
motyli jak na lekarstwo a i pszczol, os kolo mojego domu malutko. 
Wiecej trzmieli mozna tu spotkac anizeli jakas drobna pszczolke.
Sadze kwiaty wokol by te biedactwa mogly sie posilic czyms,
 bo wokol Norwegowie uprawiaja wylacznie TRAWE!
Moze to skutek tego iz rosnie zbyt malo polnych kwiatow.
Nie wiem, 
w kazdym razie spadek ilosci owadow wokol domu jest zauwazalny!



ponizej moje ulubione maki Giganty. 
I oczywiscie, jak co roku gdy zakwitaja mi maki, 
wiem ze przyjda jakies wiatry, 
by je niezle wytarmosic, 



sami zobaczcie jak mi je poszarpal wiatr.



Troche kwiatuchow z ogrodu i dekoracyjnych chwastow 











Udalo mi sie roniez znalezc nowe miejsce gdzie rosna rosiczki.
Bardzo ciekawa roslinka i bardzo fotogeniczna.
Niestety w ten dzien kiedy odkrylam to miejsce bylo wiele meszek i komarow w powietrzu, 
nie dalo sie fotografowac!
Przybylam na to miejsce tydzien pozniej, 
po dosc obfitych deszczach i sie okazalo ze miejsce to jest zalane, wszystko pod woda!
Trzeba bylo czekac ponad tydzien by woda zeszla by moc sie polozyc i je sfotografowac.
Niestety przyplatalo sie te paskudne zapalenie oka
 i moge teraz zapomniec o moich rosiczkach :(



to tyle ode mnie na dzis, musze oszczedzac i nie przemeczac oka.
W kolejnym poscie, wrzuce troche zdjec z krotkiego pobytu w Skanii (Szwecja)


Zycze Wam milej Niedzieli










Brak komentarzy: