Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2023-07-30

Wrocław - Kolorowe podwórka (cz.3) / Wroclaw- Colorful backyards (part.3)



Kolorowe podwórka we Wrocławiu to projekt artystyczny,
 który powstał w celu upiększenia miejskich przestrzeni 
i zwiększenia atrakcyjności dzielnic.
 Znajdują się one w różnych częściach miasta,
 zwykle w miejscach o małym ruchu pieszych, takich jak boczne uliczki czy dziedzińce.
 Ich powstanie miało na celu stworzenie przyjaznego 
i barwnego otoczenia dla mieszkańców 
oraz zachęcenie do spędzania czasu na świeżym powietrzu. 
Koncepcja projektu opiera się na sztuce ulicznej, 
muralach, rzeźbach i innego rodzaju interaktywnych elementach, 
które nadają podwórkom unikalny i artystyczny charakter.






Murale w kolorowych podwórkach we Wrocławiu przedstawiają
różnorodne motywy, zwykle o charakterze lokalnym, historycznym lub artystycznym. 
Można tam znaleźć różne rodzaje sztuki, od abstrakcji po realistyczne przedstawienia.
 Często obrazy odnoszą się do lokalnych legend, postaci historycznych, 
dziedzictwa kulturowego miasta lub po prostu ukazują piękno natury. 
Również ważnym motywem są postacie i sceny codziennego życia,
 które nawiązują do tożsamości lokalnej społeczności.
 Celem tych murali jest nie tylko dodanie koloru i uroku przestrzeniom miejskim, 
ale także budowanie więzi między mieszkańcami i ich otoczeniem 
oraz promowanie sztuki w przestrzeni publicznej.












Nie od razu znalazłyśmy kolorowe podwórka, pomimo iż miałyśmy adres.
Dlaczego?
Ponieważ cały projekt schowany jest od podwórka, tylnej części budynku.
Aby znaleźć takie podwórko trzeba wejść w jedną z bram.
Bramy które raczej zniechęcają do wejścia.
Sama dzielnica kolorowych podwórek jest wizualnie brzydka.
Stare, zniszczone, niegdyś piękne kamienice
No i nie powiem bardzo brudno wokół.

Spotkaliśmy tam młodego chłopaka, który usłyszał nasza rozmowę,
że nie możemy zlokalizować tych podwórek.
Pokazał nam jedna z bram i poradził, by to miejsce raczej odwiedzać za dnia,
bo te okolice nie są ciekawe.
Sam zaś powiedział że za kilka dni się stad przeprowadza i że już się nie może doczekać,
by zamieszkać w spokojniejszej dzielnicy.






Przechodząc podwórkiem miałam trochę ciarki na plecach.
Było widać ubóstwo tego miejsca, brudne dzieci, 
starsi stojący, łypiąca na nas oczami, palący i pijacy piwo,
kłótnie słyszane z okien.

Jakoś tak żal mi serce ściska, że wciąż gdzieś jeszcze jest bieda, ubóstwo,
zaniedbane dzieci, które maja trudne dzieciństwo,
i że te kolorowe podwórka raczej nie rozjaśnia życia tutejszym mieszkańcom.

Najbardziej to wkurza mnie nieodpowiedzialność dorosłych,
ich złe wybory: pijaństwo, bezrobocie…
za to płaca ich niczemu winne dzieci,
które wyrastają w takim środowisku, 
W środowisku, które nie uczy praw moralnych, 
wielokrotnie nie ma tu miejsca na miłość
czy ciepło rodzinne
myśle że dzieci tu nie mają dobrego startu…




Cały projekt kolorowych podwórek jest bardzo ciekawy.
Bardzo ładne prace, różnorodne, niektóre olbrzymie, niektóre mniejsze.
Mnie natomiast bardziej interesowali wykonawcy tych murali.
Pod niektórymi pracami widniały tabliczki z imionami artystów oraz tytułem pracy,
inne były bez nazw.
Ciekawa jestem czy jakiś mieszkaniec kolorowego podwórka
miał możliwość, namalowania takiej pracy na murach swojego podwórka,
i dlaczego nie wszystkie prace były podpisane…

Poniżej ceramika wystawiona koło placu zabaw, na takiej dużej platformie.
nie znalazłam informacji na temat tego projektu,
Ale jak widzicie bardzo fajne prace.
Ja osobiście uwielbiam rękodzieło
niezależnie czy wychodzi spod rąk artysty, czy dziecka.
W takich pracach widać charakter i dusze.








Czy polecam odwiedzenie tego miejsca we Wrocławiu?
Jak najbardziej.
Tylko może zastosujmy się do wskazówek jednego z tutejszych mieszkańców,
by odwiedzać to miejsce za dnia.


życzę Wam przyjemnej
i spokojnej niedzieli.


SERDECZNOŚCI 🍀



2 komentarze:

Lasse pisze...

Intressant och fina bilder. Ha en fin vecka.
Hälsningar Lasse

Sylwia Grabinska pisze...

Hej Lasse, tack för besöket på min blog. Det var längre sidan ... hälsningar från Polen