Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2023-07-16

Wrocław - Ogród Botaniczny (cz.1)/ Wroclaw - Botanic Garden (part 1)



Nie ma to jak spontaniczny wyjazd.

Postanowiłam wyrwać się z moją koleżanką na kilka dni do Wrocławia.
A że we Wrocławiu jeszcze mnie nie było, to w momencie zapaliła się 
 iskierka chęci na odwiedzenie tegoż wspaniałego miasta. 

I tak jak myślałam, Wrocław mnie nie zawiódł!
Jedno jest pewne, będę musiała tam wrócić, nie raz, nie dwa... będę zapewnię powracać.
Bo jest tam co zwiedzać, oglądać i podziwiać...
no i oczywiście fotografować.
Te miasto tętni życiem.

Powiem Wam, niesamowity kontrast 
jeśli chodzi nawet o te największe turystycznie miasta skandynawskie 
jak Oslo, Bergen czy Sztokholm...
Myśle że Polska wypada tu na DUŻY PLUS. 

Dziś pokaże Wam troszkę zdjęć z ogrodu botanicznego,
oraz wrzucę kilka krótkich informacji na jego temat.

Ogród  Botaniczny zlokalizowany jest na Ostrowie Tumskim, 
w sercu historycznego miasta Wrocław. 
Założony został w 1811 r. na terenach dawnych fortyfikacji miejskich (ok. 5 ha), 
podarowanych Uniwersytetowi przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III. 
Pomysłodawcą założenia Ogrodu był Heinrich Friedrich Link (1767-1851), 
profesor botaniki i chemii na Uniwersytecie Wrocławskim,
który już w 1815 r. wyjechał do Berlina, 
a pieczę na Ogrodem botanicznym objął lekarz Ludolf Christian Treviranus. 
Za jego czasów, w 1821 r. powstało herbarium. 
Dyrektor Treviranus wybudował też dwie duże szklarnie i wzbogacił kolekcje roślin w Ogrodzie. Gruntowana reorganizacja Ogrodu i powiększenie kolekcji roślin do 12 000 nowych gatunków 
miała miejsce w latach 1852-1884, 
kiedy to dyrektorem Ogrodu był profesor botaniki Heinrich Robert Gȍppert (1800-1884). 



Wówczas też rośliny opatrzono trwałymi etykietami, 
założono Muzeum Botaniczne, wydano pierwszy przewodnik 
i udostępniono Ogród do zwiedzania dla turystów we wszystkie dni tygodnia. 
Dla nas obecnie to norma, ale wówczas była to wielka innowacja, 
m.in. dzięki której profesor Gȍppert ma na terenie Ogrodu swój pomnik.

Obszar Ogrodu obejmuje 7,4 ha (i 0,33 ha pod szkłem) 
i znajduje się w nim około 7,5 tysiąca gatunków rośli,
a licząc różne ich odmiany liczba ta sięga 11,5 tysiąca szklarniowych i gruntowych.
Wstęp do ogrodu kosztuje 25zł (bilet normalny)
 i można przebywać tam przez cały dzień 
(w godz. od 9:00-19:00 w sezonie letnim)


Przepiękne miejsce, by pospacerować i odpocząć wsród zieleni 
i ciekawych eksponatów przyrodniczych.
Wiele rododendronów i różaneczników już przekwitło,
ale swój czas teraz miały hortensje i inne letnie kwiaty.



Ja wybrałam się do ogrodu tuż po jego otwarciu o godz.9:00, 
bo chciałam uniknąć tłumów,
by móc w spokoju pofotografować 


No i nie powiem, zasiedziałam się tam dobrych kilka godzin.






Uwielbiam czosnki, a te tutaj były gigantyczne.
Już przekwitnięte ale jakie dekoracyjne!






Pogoda z rana była dość pochmurna, ale zdarzało mi się sfotografować
kwiaty rownież i w słońcu.



Na terenie ogrodu botanicznego jest rownież skromna restauracja,
z cenami jak na turystyczne miasta, nie czarujmy się, wysokimi.
Szkoda, że mają tam bardzo mały wybór.
Myśle, że gdyby można tam było zjeść jakiś smaczny i nie drogi obiad, 
z menu zarówno dla dzieci jak i dorosłych,
wypić  jakąś "pachnącą" dobrą kawą i do tego zasmakować ciasteczka 
czy wyśmienitych lodów w te upały,
ruch byłby dużo większy.

Oczywiście moim planem, były zdjęcia a nie konsumpcja,
więc dla mnie nie miało to zbyt dużego znaczenia.



Poznajecie roślinę Ginkgo biloba?
Jego polska nazwa Miłorząb japoński.
Powiem tak, człowiek całe życie się uczy, i ja też!
Albowiem, byłam zaskoczona, że miłorząb może dosięgnąć takich wielkich rozmiarów.
Nie miałam pojęcia, że to tak wysokie drzewo. 
W Japonii może osiągać nawet do 30-40 metrów!
A ja żyłam w nieświadomości, 
bo sobie ubzdurałam, że miłorząb to dorodny krzak, a nie drzewo.
 👀
Nie będę pisać o leczniczych jego właściwościach, bo o tym można sobie wygooglować,
do czego gorąco zachęcam.



Z innych atrakcji ogrodu botanicznego, ale również całego Wrocławia
są te przepiękne figurki Krasnali, o których zrobię osobny post.
Jest ich naprawdę dużo i odszukanie ich daje frajdę zarówno dzieciom, 
jak i nam dorosłym.

O to jeden z nich - FOTOGRAF 😍💖


Nie będę wrzucać tu wszystkich zdjeć zrobionych w ogrodzie botanicznym,
bo, no właśnie, muszę coś zostawić Wam do obejrzenia przy okazji odwiedzin 
tego ogrodu. Prawda?

Na koniec jeszcze się pochwale moją niespodzianką fotograficzną.
Dlaczego niespodzianką?
A bo odkryłam to cudeńko dopiero przy obrabianiu zdjęć.
Sfotografowałam całkowicie przypadkowo.
I bardzoooooo mi się podoba.

Pomyślałam nawet, że może to był Mój Książę...

tylko ja jakoś, 
NIESTETY,
 na tych ''księciuniów" mam wciąż i nadal alergie 😂😜
Ci którzy mnie czytają, wiedzą o czym mówię!

Także zostawiam go dla innej damy 😇

Uroczy Żabol, co nie?



Tu jeszcze kilka innych nenufarów
zwanych potocznie liliami wodnymi.






I Tym zielonym akcentem
chciałabym Wam życzyć przyjemnej Niedzieli.
Nie wiem jak u Was,
ale u mnie potworne upały ponad 30 stopni.

Ale... nie narzekam. Takiego gorącego lata nie miałam od 16 lat




SERDECZNOSCI
💚💚💚
















 

Brak komentarzy: