Na dziś mam dla Was krótką relacje
z wycieczki na wyspę Favignana.
Pierwotnym planem była dwudniowa wyprawa na wyspę Marettimo
ale z powodu zmiany pogody plany zostały zmienione
i zastąpione innymi atrakcjami.
Znad Afryki dotarł na Sycylię gorący tropikalny wiatr
zwany Scirocco.
To spowodowało pojawienie się większych fal na morzu,
a co za tym idzie, odwołane zostały kursy promów,
w tym na Marettimo, które znajduje się nieco dalej niż Levanzo i Favignana.
Nasza przewodniczka Ewa, przeplanowała zatem bardzo sprawnie nasz pobyt,
i zorganizowała inne atrakcje;
miedzy innymi wyprawę na wyspę Fagviniana
na którą dostaliśmy się promem-wodolotem z portu Trapani.
Czas podróży to ok. 40 min.
Wyspa Favignana – Isola di Favignana
to malownicza włoska wyspa położona w pobliżu zachodniego wybrzeża Sycylii
zwana też "morskim motylem" ze względu na jej kształt.
Jest największą z trzech głównych Wysp Egadzkich usytuowanych w pobliżu Sycylii.
Favignana ma powierzchnię nieco ponad 20 km²
i położona jest około 7 km na zachód od północnego wybrzeża Sycylii,
w pobliżu miasta Trapani.
Co ciekawe, Wyspy Egadzkie, w tym Favignana,
nie są tak popularne jak sąsiednie Wyspy Liparyjskie,
które znajdują się na północ od Sycylii.
Dzięki temu, nie są jeszcze tak oblegane i tłoku dużego tam nie było.
Naszym celem na wyspie było przejście grzbietem niewysokiego masywu Górskiego
i wejście na Monte Caterina (314m. n.p.m. ).
1. Szczyt z krzyżem
2. Zamek Św. Katarzyny
W drodze na szczyty mijaliśmy słynną tuńczykarnie
Ja osobiście jej nie odwiedziłam, ale niektórzy z uczestników wycieczki tam byli,
i uznali to muzeum za bardzo ciekawe.
A tu w drodze na pierwszy ze szczytów na Favignana.
Dzień był parny i gorący jak w Egipcie a powietrza niemal stało!
Na szczęście wchodząc powyżej poziomu morza, można było poczuć gorącą bryzę morską.
Wiało baaaardzo ciepłym i wilgotnym wiatrem od którego
człowiek był cały jakiś oblepiony i mokry.
a tu wędrówka na kolejny szczyt, na którym znajdowała się twierdza
"Castello di Santa Caterina"
Jeszcze przejście doliny i pod górkę do twierdzy...
Dzikie fiołki, które i na tej wyspie można było spotkać podczas wędrówek
Pogoda jak widzicie na zdjęciach już się nam zmieniała.
Tam wyżej na wzgórzu
na szczęście było chłodniej i wiał chłodniejszy, choć dalej ciepły wiatr.
A takie cudaczne formacje odkryłam na sufitach w "komnatach"
tej twierdzy. Zgaduje że to wyrzeźbiła woda i wiatr....
Chcieliśmy również zakląć pogodę.
I tu grupa ochotników odganiających chmury 😂
Chyba za nisko podskakiwali, bo pogoda w kolejnych dniach sie nam pogorszyła.
Dobrze, że nie wywołali trzęsienia ziemi 😜
Wrzucam jeszcze króciutki filmik z wędrówki:
Nie zabrakło nam również czasu wolnego,
na zwiedzanie miasteczka, czy tez posiłek.
Kilka fotek z tego uroczego miejsca
popularne skuterki Vespa
Tak wyglądają stoliki w ciasnych uliczkach,
gdzie można przycupnąć, cos zjeść czy się też czegoś napić.
W ten dzień przedreptaliśmy ponad 19 km
A taki przesympatycznym zdjęciem sycylijskiej starszej kochającej się pary
chciałam się dzisiaj z Wami pożegnać
Przyjemnego weekendu, życzę 😘
Aaaaa!!!! jeszcze jedna rzecz:
gorąco polecam "Blog o Sycylii"(kliknij) naszej przewodniczki Ewy Soczewki,
tam macie naprawdę fajną dawkę wiedzy o Sycylii.