Czas pędzi mi strasznie.
Czy Wy też tak macie?
Ledwie się zacznie tydzień, mamy poniedziałek
a już za chwile jest piątek i mamy weekend.
W pracy miałam nadzieję, że będzie spokojniej
bo rok szkolny się zakończył i są wakacje.
A tu się okazuje, że to nie tak do końca.
Ciągle muszę ogarniać nowe tematy,
często niełatwe, ale tyle wiedzy i doświadczenia
jakie zdobyłam przez te 4 miesiące,
to sama jestem w szoku.
Jest jedna rzecz, która mi się wciąż w Polsce nie podoba,
i której przez te 20 lat nie zmieniono.
O czym mówię? a o tym,
że jak ktoś idzie na urlop, to kolega czy koleżanka przejmuje obowiązki
i w tym czasie ma roboty za dwóch!
To powinno być dodatkowo płacone! A nie jest.
Obecnie mam stanowisko kadry, płace i sprawy gospodarcze
i jak sami widzicie mam aż 3 stanowiska w jednym,
za to pensja... niestety tylko jedna.
Obowiązków mam naprawdę dużo!
Na brak pracy nie narzekam, zaś na brak czasu owszem i to coraz częściej.
Dodatkowo na czas nieobecności sekretarki, jej 3 tygodniowego urlopu,
muszę jeszcze dodatkowo ogarnąć jej rzeczy.
Fizycznie nie jestem w stanie tego wszystkiego przerobić,
i tworzą się zaległości, których osobiści nie cierpię
i które mnie zaczynają irytować i stresować.
Także od 2 dni zastępuję również sekretarkę i mam niezły armagedon.
Łeb kwadratowa 😵💫😵💫😵💫.
Może sierpień będzie łaskawszy?
Trzymajcie kciuki.
Kochani życzę Wam spokoju w pracy
przez ten letni, urlopowy czas.
A wczasowiczom udanego odpoczynku.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz