II Place in National Geographic.PL competition 2010 -PIEKNA ZIMA.
Gold medal, and the pictures of the month August 2016 Norwegian Photo Contest NMi Naturfoto-Fotojakta - MIKRO-KOSMOS


TRANSLATOR

2016-07-31

Fantastyczny wieczor / Fantastic evening





Wczorajszy dzien a walsciwie wieczor postanowilismy spedzic 
z zaprzyjaznionymi (prawie) malymi liskami. 
To te same lisiaczki, ktore fotografowalismy ponad miesiac temu.
Jak widac na zdjeciu podrosly duzo i nawet sie oswoily z ludzmi.
Mysle, ze wiele osob odwiedzalo to miejsce i je dokarmialo.
Na dzwiek samochodu wyskakuja z lasu i drepcza blisko ciebie czekajac na jakis 
smakolyk.
(Nie najlepsze opcja dla dzikiego zwierzaka!!! moga sie stac latwym lupem dla tych biegajacych ze strzelba, okres polowan na lisy wlasnie sie rozpoczal :( )

Nie bede ukrywac faktu, ze rowniez i my mielismy troche suchej karmy dla psow, 
w nie za duzych ilosciach, 
i tylko po to by zwabic liski w bardziej odnudne miejsce w lesie, a nie na asfaltowej drodze, gdzie mogly by byc rozjechane.

Podczas fotografowania liskow, doszlo do malego "wypadku".
Poniewaz moje dlonie pachnialy troche karma, jeden z tych urwisow, podczas mojej nieuwagi, bo pochlonieta bylam foceniem innego urwiska,  skoczyl mi do palca i go ugryzl.
Nie sadze ze zamierzal mnie pogryzc, mysle ze maly ze to jakas kielbaska (ten moj palec)
i po prostu chcial porwac "jedzonko".

Rana nie byla duza, szczerze mowiac zauwazylam ja dopiero po czasie, jak odkrylam ze moj aparat fotograficzny jest ubrudzony znaczna iloscia krwi.
Patrzac przez obiektyw, robiac zdjecia, czlowiek jest jak w transie, nie czuje bolu hehehe

Obmylam woda i zignorowalam sprawe.
Wieczorkiem wracajac do domu niebo zaplonelo i spedzilismy kolejne godzinki fotografujac.








Pozniej, pozna kolacja a podczas niej zajrzalam do internetu, 
by poczytac jak niebezpieczne moze byc ugryzienie lisa.
Okazalo sie ze BARDZO niebezpieczne.
W Norwegii nie odnotowano wscieklizny u dzikich zwierzat, wiec pomyslalam ze sprawa nie jest az tak powazna.
Ale przeoczylam fakt zakazenia tezcem.

No i panika...

O godzinie 23:30 zadzwonilismy na ostry dyzur, by sie upewnic co z tym fantem zrobic.
Skonczylo sie na drogiej wizycie u lekarza i szczepieniu przeciw tezcowi.
Wypadki w Norwegi najlepiej miec w dni powszednie a nie drogi weekend.

Na szczescie poinformowano mnie ze zostaje zaszczepiona na czas i ryzyko zachorowania
jest bardzo znikome.

Lepiej chuchac na zimne...


Milego dnia.
Wiecej zdjec urwisow, jak sie obrobie technicznie.




1 komentarz:

Beata pisze...

Zdjecia sa przepiekne, magiczne. Super kolorystyka. Biedna ty alez okupilas te zdjecia z lisami.Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.