Lato w tym roku mamy przepiękne,
słoneczne i gorące!
Nie będę narzekać na wysokie temperatury,
bo takich temperatur brakowało mi bardzo
podczas życia w Skandynawii.
Ogromnie się cieszę, że w Polsce ciepełko trwa aż kilka miesięcy!
Ale... miałam kilka kryzysowych dni,
gdzie niestety migrena zwaliła mnie z nóg z powodu duchoty i wysokich upałów.
No i współczuje naprawdę osobom z problemami sercowymi czy
ciśnieniowymi, bo jest to dla nich spora uciążliwość.
Czekam na takie dni gdzie temperatura będzie 24-26 stopni,
z lekki wiaterkiem.
Uwielbiam sierpień i wrzesień w Polsce!
bo już nie ma takich upałów,
ale wciąż jest ciepło i przyjemnie.
Szkoda tylko, że tych moich dni wolnych od pracy tak mało!
Chciałoby się wiele zobaczyć, zwiedzić,
a brak czasu wolnego mi to ogranicza bardzo mocno.
Trochę już ochłonęłam po Austrii,
ale lubię wracać do poprzednich postów i przeglądać zdjęcia,
by wspomnienia pobudzić na nowo.
Chciałabym jeszcze wyłuskać trochę czasu,
by zrobić sobie i zamówić fotoalbum z tego wyjazdu.
Bo jak tego nie zrobie w najbliższym czasie,
to znowu będą zaległości fotograficzne.
W planach mam jeszcze jedno szaleństwo,
i mam nadzieje, że w sierpniu uda mi się je zrealizować 😜
🤞🤞🤞
Dziś taki leniwy wpis,
za chwilkę pędzę na działeczkę,
by poleżeć brzuchem do góry.
Czasem dobrze jest NIC-NIEROBIĆ 😉
Życzę Wam wspaniałego
i spokojnego weekendu.
💚💛💚
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz