Miłość nie boli. Ból sprawiają ludzie, którzy nie potrafią kochać... Love doesn't hurt. Pain is caused by people who cannot love...

TRANSLATOR

2025-10-15

Powrót do domu, miasteczko Bolzano, Dolomity cz.7


DOBEREK Kochani!!!!

Gdyby nie oni,
nie było by tych postów i zdjęć!
Poznajcie naszych przewodników: 
to Agnieszka i Bogdan,
którzy zorganizowali nam ciekawie i intensywnie
ten fantastyczny pobyt w Dolomitach.
Fajnie zakręceni, pozytywni, energiczni ludzie
z dużą wiedzą na temat szlaków i miejscowości,
które odwiedzaliśmy.

Po tej wyprawie nabrałam ochoty na kolejne wyjazdy
z Horyzontami w Dolomity, a mają ich kilka w swoim programie.
Każdy wyjazd w innym regionie Dolomitów.
Jedno jest pewne, kto raz wjechał w tę magiczną krainę Dolomitów,
zapragnie tam powrócić.
Zajęło mi to 6 lat, by ponownie je odwiedzić,
ale cierpliwość popłaca 💕

💢💢💢

Dziś wrzucę Wam trochę fotek z telefonu z dnia wyjazdu,
gdzie w drodze do domu, zatrzymalismy się na kilka godzin w miasteczku Bolzano.



Pogoda tego dnia była przepiękna, słonecznie i cieplutko.


Jak widzicie ruch spory i turystów dużo.
Na szczęście przyjechaliśmy tam w godzinach przedpopołudniowych,
wiec udało się znaleźć też wolne miejsca w kawiarenkach na zewnątrz,
by napić się dobrej włoskiej kawy,
i zjeść smaczne lody.


Bolzano to malownicze miasteczko położone w sercu Południowego Tyrolu, 
 Miejsce, w którym spotykają się dwie kultury, włoska i austriacka,
co słychać nie tylko w języku, ale też widać w architekturze, 
kuchni i codziennym życiu mieszkańców.

Otoczone majestatycznymi Dolomitami, Bolzano 
zachwyca zarówno miłośników natury, jak i historii. 
Warto odwiedzić stare miasto z klimatycznymi uliczkami, katedrę Santa Maria Assunta, 
a także Muzeum Archeologiczne, w którym można zobaczyć słynnego Ötziego
 człowieka lodu sprzed ponad 5000 lat.
Do muzeum się nie wybrałam, ale poczytałam o Ötzim w internecie.



Tu oczywiście nie umknęło mojemu oku,
rzeźby w metalu, którymi były udekorowane okna.
Fajne co?




Obeszliśmy ryneczek, gdzie było sporo kolorowych straganów
pełnych warzyw, owoców, przypraw, win itd


Wybraliśmy się tez na włoską pizzę, 
gdzie przy nas na widoku ją wyrabiano i wypiekano.


Na sam koniec wpadłam do sklepu z czekoladą i produktami Loacker
do odwiedzenia którego namówiła mnie Ewa.
Zakupiłam kilka łakoci.

A w drodze powrotnej do domu, w Austrii 
zakupiłam również moje ulubione czekoladki Mozart
oryginalne i te w białej czekoladzie.
Uwielbiam ich smak 😉
(Niestety ślad po nich już dawno zniknął 😂)

Kochani, jeśli lubicie trekkingi po górach,
z czystym sumieniem, mogę Wam polecić Horyzonty,
i nie, nie zapłacono mi, by ich reklamować, 
ale uważam, że warto informować w internecie,
o fajnych wyjazdach
i nie za grube pieniądze.

Nie wiem jak się podobało innym uczestnikom tego wyjazdu,
ale to mój kolejny z nimi wyjazd z którego jestem mega zadowolona.
Mam nadzieję, że nie jedną przygodę z nimi jeszcze przeżyję.

Bo dla takich właśnie chwil
się ŻYJE 😘😎

Miłego Dnia 😘

Brak komentarzy: