Kochani, dzisiaj trochę z innej beczki.
Taka życiowa ciekawostka z zagranicy.
Niedługo minie rok jak mieszkam w Polsce.
Pisałam Wam już wcześniej, że "polska obsługa petenta" w urzędach,
ma wciąż wiele do życzenia,
chociaż moja rejestracja w Polsce oraz wyrobienie nowych dokumentów
przebiegła w miarę bezboleśnie.
Ale... no właśnie wciąż jest bardzo wiele tych "ale"
I nie wiem, czy to jest problem systemu w Polsce,
czy też ludzi tam pracujących.
Myślę że jedno i drugie.
Nie chce tu linczować nikogo, ale fajnie było by brać wzorce z innych krajów,
poprawiać to co jest do poprawienie i uczyć się od lepszych.
Szukać rozwiązań a nie problemów.
Wprowadzać coś co funkcjonuje i jest sprawdzone już gdzie indziej.
No dobrze.
Ale o czym ja dziś tak zagmatwanie zaczęłam dziś pisać...
Chcę przedstawić moje doświadczenie z przed dosłownie kilku ostatnich dni
które wprowadziło mnie w totalne POZYTYWNE osłupienie 😊.
Kilka dni temu rozmawiałam z moja przyjaciółka ze Szwecji,
i przypadkiem weszło nam na temat przyszłych emerytur.
Nagle... przypomniało mi się,
że przy załatwianiu spraw przed przeprowadzką do Polski,
zajęłam się tylko i wyłącznie sprawami norweskimi.
Przy tym całym stresie, zamieszaniu i nienajlepszym wtedy zdrowiu,
nie przyszło mi do głowy, że muszę zadbać również o sprawy w Szwecji.
Szwecja wysyła co roku "pomarańczowe koperty",
jest to informacja o stanie środków odłożonych na twoja emeryturę
(coś na kształt dawnego OFE w Polsce).
I taką informacje otrzymywałam ze Szwecji do Norwegii.
Jak się domyślacie,
zapomniałam podać informacji o zmianie adresu zamieszkania,
na adres polski.
No i kontynuując wątek, trzeba zmienić te moje dane w szwedzkim systemie.
Do szwedzkich systemów już się nie zaloguję,
bo nie mam czynnej e-legitymacji ani bank_ID,
za pomocą których można mieć wgląd do wszystkich swoich danych
w systemie szwedzkim i tam je zmieniać, czy załatwiać sprawy urzędowe.
Dodzwonić się jest cieżko, długo się czeka na połączenie,
co też kosztuje nie mało.
Przyjaciółka zadzwoniła tam w MOIM IMIENIU, bo tak można w Szwecji!
by zapytać jak zmienić te dane i gdzie te zmiany wysłać.
Okazało się, że mogłam skorzystać z formularza na ich stronie
bez logowania się i takie zapytanie tam zadać.
Podaje się nr PESEL (szwedzki) i jakie zmiany chce się wprowadzić.
No i czeka się na odpowiedz ok 4-5 dni roboczych.
Wysłałam to zapytanie w czwartek. Poprosiłam o zmianę adresu korespondencyjnego
oraz prośbę o przesłanie zestawień za rok 2023 na polski adres.
Bo oczywiście mój ex ma w dupie poinformowanie mnie,
że te dokumenty do niego w tamtym roku trafiły do skrzynki pocztowej
i by mi ewentualnie to odesłać. 😡
W poniedziałek dostałam ze Szwecji odpowiedź na maila,
co więcej, poinformowano mnie, że zmieniono mi ten adres korespondencyjny
oraz wysłano zestawienia za 2023 i 2024 na polski adres.
Proszę idzie?
Po to jest digitalizacja, by usprawnić system.
W Polsce komunikacja z Urzędami za pomocą maila, ma niestety
wiele do życzenia.
Niejednokrotnie trzeba iść z własnym papierem/podaniem
i złożenie go osobiście w danej instytucji.
Albo co gorsza jesteś odsyłany dalej w celu załatwienia twojej sprawy.
Dziś natomiast ogromne i pozytywne zaskoczenie,
osłupiałam bo list otrzymałam już do skrzynki!
Bez ceregieli listu poleconego,
czy za potwierdzeniem odbioru.
Pensionmyndigheten!!! Kłaniam się nisko i dziękuję
za bardzo profesjonalne podejście do petenta.