Moja aplikacja do obserwacji zorzy polarnej
dziś oszalała i od rana podawała, że czeka nas niezły spektakl na niebie.
Niestety u mnie pochmurnie i deszczowo, a szkoda bo właśnie dziś
był mój ostatni dzień pracy i zaczynam swój wyczekany urlop.
Mogłabym zarwać nawet nockę, by sfotografować zorze
i to na południu Polski! 😵
Hmmm, niestety nie będzie mi to dziś dane.
Ale... nie tracę nadziei, bo na 2025 rok naukowcy zapowiadają
apogeum aktywności słońca.
Także TRZYMAM więc KCIUKI!
Wciąż szansa na to istnieje 😍
Ja jutro już pakowano,
trochę się martwię jak się tu zmieścić do bagażu lotniczego.
Ale, trzeba będzie jakoś to wszystko upchać.
Mój najwierniejszy przyjaciel 📸, leci ze mną 😜
Nie mogę się już doczekać tego wyjazdu.
W końcu 2 tygodnie odpoczynku,
którego tak bardzo potrzebuję.
A dla Was moi Drodzy,
przysyłam tego niebiańskiego aniołka,
którego umieściłam na początku postu.
niech czuwa nad Wami.
Odezwę się ponownie, po moim powrocie.
Spokojnej Nocy życzę 😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz